Po tym jak ktoś mi bacik zaiwanił, w końcu kupiłem nowy, radyjko pięknie grało, jednak po niemalże tygodniu przestało. MW i LW fale są, a FM ni ma.
Postanowiłem zatem rozebrać całą antenę na części pierwsze i zobaczyć co w trawie piszczy. Oto efekty:
Jak się okazało złodziej (niech mu ręce uschną) strasznie nieumiejętnie wyciągał bacik, wręcz na chama moim zdaniem go wyrwał i w efekcie końcówkę gwintu znalazłem we wnętrzu anteny
Pytanie za 100 punktów. Czy ta blaszka po lewej powinna stykać się ze wzmacniaczem ?
Tutaj mamy natomiast cały mechanizm zabezpieczający bacik przed kradzieżą
U mnie zdał egzamin poniekąd
Od lewej: wkładka, element zabezpieczający (bacik od góry wkładamy i on wskakuje w takie zapadki charakterystyczne), gwint.
Jutro jeszcze pokombinuję może i zobaczę czy coś zdziałam, ale wątpię (chyba nowa podstawka się kłania).
Pozdrawiam!