


w końcu ruszył, turlając się jakieś 3 km/h dalej na wciśniętym sprzęgle. Puścił bym jeszcze troszkę to by od razu zgasł. Więc jako tako ruszyć się da, tylko to nie przypomina to normalnego ruszenia. Przy ruszaniu takim jak z jedynki zdechł by od razu ani by nie drgnął.