Cześć i czołem!
W dniu dzisiejszym zabrałem się za demontaż rozrusznika, ponieważ auto coraz słabiej odpala po dłuższym postoju drenując przy tym przesadnie akumulator (najniższe wartości 7,5-9,5V).
Co będziemy potrzebować:
- śrubokręt krzyżakowy
- nasadkę 10mm, 13mm oraz 18mm
- opcjonalnie: odrdzewiacz
Czas operacyjny: 30-40 minut (ja demontowałem po raz pierwszy + po drodze wiązkę musiałem zaizolować)
Wyjęcie rozrusznika jest banalnie proste i nie ma co się zanadto rozpisywać, więc do rzeczy:
1. Najpierw należy odkręcić dwie śrubki śrubokrętem krzyżakowym (1), następnie zdjąć nakrycie obudowy akumulatora (2).
2. Teraz odkręcamy klemy z akumulatora oraz mocowanie akumulatora (w kółku). Akumulator należy wyjąć.
3. Ukaże Nam się taki widok jak poniżej, pozostaje odkręcić 4 śrubki i wyjąć całą podstawę akumulatora.
4. Po wyjęciu podstawy możemy odkręcić plusowy przewód od rozrusznika (górne mocowanie) oraz wysunąć plastikowe mocowanie przewodów (1), które jest przymocowane do rozrusznika (warto wypiąć dwie wtyczki - jedną nad główną wiązką, drugą wchodzącą do rozrusznika). W kółkach zaznaczyłem miejsca śrub mocujących rozrusznik. Dodatkowo na dole blokuje Nas wspornik od rury wspomagania (2), który warto zsunąć ze śruby.
5. Śruba jak widać jest dość długa i ma podwójny gwint:
6. Po odkręceniu śrub wystarczy wysunąć rozrusznik w prawo i wyjąć.
BONUS:
Seat - niemiecka PRECYZJA, hiszpański temperament.
Coś im nie pykło z tą precyzją, gdyż wiązka nie jest zabezpieczona na całej długości, aż się miedź zielona zrobiła z wrażenia Przeczyściłem, zabezpieczyłem taśmą plecioną + izolacją.
Pozdro!