Dawno nie było mnie.
Jestem świeżo po czyszczeniu nastawnika na pompie.
Problemem było u mnie pojedyncze szarpnięcia w okolicach 2000 obr. Z czasem szarpania były co raz częstsze i w większym zakresie obrotów.
Wyszorowałem go w środku na błysk
Był syf na cewce. Po czyszczeniu odrobinę zwiększyłem napięcie RSW z 0,680v na 0,700v. Ustawiłem dawkę paliwa, a po całkowitym nagrzaniu jeszcze sprawdziłem i skorygowałem sobie kąt wtrysku.
Teraz to niebo a ziemia. Lepiej zapala, nic nie szarpie, lepiej ciągnie w całym zakresie obrotów.
Szykuje się teraz do zmiany uszczelniaczy na półosiach i przegląd zawieszenia mnie czeka.