Ładowanie jest okej spada max na pełnym obciążeniu do 13,7 a bez niczego ma 14,5. radio miałem aure zmieniłem na inne ale po drugim razie je wyjąłem teraz nie ma wcale. Jest nie fabryczny alarm tylko znaczy sam centralny bez czujników itp.
Nie mam, był pomysł z montażem ale niestety plan padł bo już samo radio z kostką ledwo mi weszło w komorę Zastanawiam się jednak co może powodować taki duży pobór, wyjąłem jeszcze bezpiecznik od grzania szyby i lusterek by sprawdzić czy może coś nie tak jest tutaj ale niestety. Tydzień jazdy i znowu kaput
No i zerkaj na niego od czasu do czasu. Przynajmniej będziesz widział, czy spada w czasie jazdy czy na postoju. A tak z innej beczki - gdy nie mogłeś odpalić to sprawdzałeś na nim napięcie? Do ilu spadło?
Tak sprawdzałem na pięcie było bez zapłonu w granicach 9 albo 10 volt a po przekręceniu zapłonu to już 8 nieraz. :-/ i np. Jak nie odpali a pozostawię go na noc z rozładowanym to Aku powoli wraca do swoich wartości i ma w granicach 12. No ale to jednak zbyt mało by odpalił... Chyba. Nie mam pojęcia co mu dolega, a mówisz o tym kontrolowaniu ładowania i żeby zostawiać to urządzenie też na noc czy wyciągać ?
Masz może multimetr? Wepnij go szeregowo między akumulator a klemę, ustaw na pomiar prądu (mA). Sprawdzaj wtedy przy zamykaniu samochodu i po pobór prądu. Jeśli na otwartym samochodzie (zamknięte albo wyłączone lampki) pobór będzie duży, to wyciągaj po jednym bezpieczniku i sprawdzaj, kiedy będzie spadek.
Jak wychodzisz z auta to możesz odpinać, bo i tak nikt wtedy na to nie będzie patrzył. Chodzi mi o to, że fajnie byłoby wiedzieć, czy tak naprawdę w czasie jazdy akumulator się rozładowuje i wtedy spada mu napięcie, czy staje się to faktycznie na postoju. Już widziałem taki motyw, że gość miał zwarcie w wentylatorze chłodnicy i gdy silnik się zagrzał i powinien się załączać wentylator to robiło się zwarcie i rozładowywało akumulator. Na takim ustrojstwie wpiętym w gniazdo zapalniczki takie rzeczy ładnie widać, bo nawet w czasie jazdy masz duży spadek napięcia. A jako iż wentylator pracuje nawet po zgaszeniu silnika, to u niego rozładowywał akumulator nawet po wyłączeniu stacyjki.
No w zasadzie to dobra opcja nie wpadł bym chyba na wentylator bardziej obstawiałem coś z rozrusznikiem. Ale to cenna wskazówka. A powiedz mi jak powinien działać wentylator bo u mnie w granicy 90°C na zegarze to się kręcą dwa tak delikatnie
No to wygląda że same wentylatory pracują w normie. Musiałbyś pewnie sprawdzić na postoju ale to czeka cię trochę siedzenia w aucie i obserwowania czy one same się od siebie nie załączają, jak np zgasisz auto, a temperatura płynu jest poniżej 90 stopni.