Watter, żółty z czarnym na pewno będzie się dobrze komponował. A może rozważ właśnie niebieski. Czerwony trochę "oklepany" , ale zawsze będzie dobrze wyglądał.
Zależy ile możesz poświęcić czasu i pieniędzy. Najlepiej byłoby ściągnąć, wypiaskować, pomalować proszkowo, wymienić gumki itp i poskładać. Ale jak chcesz po taniości to czyścisz z rdzy, malujesz podkładem i nawet sprayem. Ważne, żeby zabezpieczyć newralgiczne miejsca, tarczę itp.
Malowałem swoje dwa razy. Raz na czerwono i teraz na żółto. Najprostrzym z możliwych sposobów. Kupiłem puszkę małą Hamerite oczyściłem zaciski i pomalowałem. I trzyma.
Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
....... Było 121,8 KM i 253,1 Nm .......
....... Było 137,1 KM i 303,2 Nm .......
....... Było 154,5 KM i 339,7 Nm .......
EcuProject Jest 140 KM i 195 Nm Pb
DzieX pisze:Moim zdaniem malowanie zacisków proszkowo jest przereklamowane i to armata na muchę. Sam malowałem i uważam, że strata kasy.
Jeśli ma być zrobione ładnie i na długo to w sumie wypiaskowane i polakierowanie proszkowo niedaleko mnie kosztuje niewiele więcej, niż puszka Hammerite + pędzel + butelka nitro, a lakier proszkowy trzyma się w porównaniu do różnych znanych mi farb o niebo lepiej i jest twardszy. Ale Hammerite spokojnie wytrzyma, Śnieżka, czy inny taki wynalazek też, a najwyżej się odświeży za jakiś czas. Za to specjalny lakier jakiś żaroodporny itp. do zacisków moim zdaniem nie jest potrzebny, bo nie upalamy przecież auta do takich stanów, że tarcza świeci i płyn się gotuje.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Ja malowałem zwykłym sprayem (przed czym potraktowane Corizonem i chlorokauczukiem). Na początku było czuć zapach spalonego oleju rzepakowego (nie, to nie z wydechu ) ale później się uspokoiło
jak ktoś dobrze oczyści zacisk i odtłuści to można kupić spray odporny do 800stopni za pare zeta w brico i spokojnie psiknąć ... jest to dosyć tanie i wytrzymałe rozwiązanie.
Jeżeli masz zakład który zrobi to za niewiele więcej niż wyniesie Cię zakup materiałów, to moim zdaniem warto się tam udać, sama kolorystyka to rzecz względna, ja np: mam pomalowane na czerwono i uważam że wtedy są po prostu najładniejsze, al eto moja subiektywna opinia. Jeżeli jednak będziesz to robił sam to najlepiej byłoby ściągnąć po czym wypiaskować ( absolutnie nie jest to przereklamowana czynność) i pomalować proszkowo.