[1M] Dziwne zachowanie po wyjęciu kluczyka

[mest1987]

Mam problem z którym nie umiem sobie poradzić. Jadąc samochodem wczoraj w nocy poczułem (tak mi się wydawało) zapach czegoś spalonego, ale nie zwróciłem na to większej uwagi bo wszystko działało... do momentu przyjazdu pod dom. Wtedy okazało się, że po wyjęciu kluczyka nie zapala się podsufitka, nie otwierają się drzwi, które po przekroczeniu ustalonej prędkości same się zamykają i nie wyłącza się radio (miałem tak ustawione, że właśnie po wyjęciu kluczyka wyłączało się). Na domiar złego dzisiaj z rana po odpaleniu auta i włączeniu świateł zapaliły się tylko światła postojowe (przełącznik przekręcony oczywiście do końca), Poruszałem na odpalonym silniku lekko kluczykiem i coś jakby tyknęło i światła się załączyły. Nie wiem czy wszystko ma związek z jedną usterką czy są to dwie osobne. Podłączałem Vaga, błędów w tym temacie nie ma. Bezpieczniki posprawdzałem wszystkie są ok. Nie mam pojęcia od czego zacząć? Jeśli od stacyjki to co tam sprawdzić?

[Roxon40]

Na początek sprawdzić przedwody idące do stacyjki. Jeśli czułeś że coś się spaliło, widocznie jakiś przewód.

[DzieX]

Masz coś obciążającego podpięte po stacyjce? Kable się tak same z siebie nie palą. Ew. jakieś zwarcie lub zbyt duży bezpiecznik.

[mest1987]

Mam auto od nowości z salonu, nic nie było przerabiane i nic dodatkowo nie było podpinane pod stacyjkę. Radio jest tylko niefabryczne, ale ono też już jest dłuższy czas. Dosłownie stało się to podczas jazdy. Zacznę od sprawdzenia przewodów przy stacyjce tak jak piszecie. To cykanie ma taki dźwięk jak załączanie przekaźnika.

[vwir]

Sprawdź kostkę stacyjki.

[mest1987]

Zacząłem sprawdzanie od kostki stacyjki i dalej szukać już nie musiałem. Upalona wtyczka i kabel, które wchodzą do stacyjki jak i "bolec" , który wychodzi z kostki. Wymieniona cała kostka i wtyczka, na nowo zarobione kable. Wszystko ładnie śmiga:)

[deritv]

Witam. Wczoraj Toledo oszalało totalnie, a mianowicie po zgaszeniu samochodu i zostawieniu kluczyka w stacyjce na pozycji "1" na dosłownie minutę, przy próbie ponownego odpalenia zapłon się załączył, ale samochód już nie reagował na przekręcenie kluczyka do odpalenia. Po wyjęciu kluczyka zapłon nadal jest załączony i w ogóle nie reaguje na kluczyk. Rozkręciłem całą osłonę pod kierownicą, ale nie wiem nawet od jakiej strony wziąć się za temat. Wygląda to tak, jakby stacyjka zawiesiła się na pozycji "2".Oprócz tego nie mogę sterować szybami , a cała reszta działa normalnie. Czy jest gdzieś jakiś przekaźnik, który mógłby się zablokować? Czy czeka mnie wymiana całej stacyjki? Pozdrawiam i dziękuję za wszelakie porady.

[irocket]

Kostka stacyjki do wymiany. Z tyłu za stacyjką. Dobrze jest zdjąć stacyjkę.

[deritv]

Kostka stacyjki wymieniona, jednak to nie ona była problemem. Uszkodzona była łopatka wychodząca ze stacyjki, która obracała stykami w kostce.