czujnik zamiennnik (miałem nówkę w domu więc taki włożyłem na początek) - czytałem też że zamiennik może się nie sprawdzić. a nie sprawny wentylator chłodnicy też może być powiązany z falowanie wskaźnika temp.? jakie skutki "uboczne" dla silnika mogą być przy falującym wskaźniku (spalanie mam w normie, dobrze pali itd)?
Witajcie. Mam problem. Otóż gdy teraz jest -10, nawet jak było -3, gdy mam nawiew włączony 22 stopnie to wskazówka od temperatury nie chce się podnieść. Gdy wyłącze nawiew po około 7km osiągnie 90 stopni ale jak włączę nawiew to powoli spada tak do 70. Ciepłe powietrze z kratek leci już po 2km i nie ma różnicy czy jest 70 stopni czy 90 dmucha ciepłym. Dziś przy włączonym nawiewie na 50%, 22 stopnie, po przejechaniu 30 km wskazówka osiągnęła 90 stopni ale jak zacząłem jechać wolniej znowu zaczęła spadać. Dodam że spalanie wzroslo o jakieś pół litra. W czym problem? Termostat czy czujnik temperatury?
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
"Tylko ciężko pracując, można mieć to co się chce"
mialem podobny problem, wymieniłem czujnik temp. na nowy i się uspokoiło. z tym że warto kupić oryginalny czujnik (nie zamiennik), cena w VW Lellek czujnik temp. + oring gumowy = 109zł + 3zł.
Zrobiłem mały test. Trasa, prędkość w granicach 90 km/h. Temperatura -11 stopni po postoju 4 godzinnym. Odpaliłem auto z wyłączonym nawiewem. Po przejechaniu 6km wskazówka zaczęła się podnosic a po 13km było już 90 stopni. Zatrzymałem się i w ciągu 3 minut wskazówka spadła na 60 stopni. Znowu jazda bez nawiewu i po 3km było już 90 stopni, włączyłem nawiew i trzymało 90 przez 10km. Zatrzymałem się, żeby sprawdzić węże od chłodnicy i tak: górny wąż idący od góry chłodnicy do podgrzewacza że świecami był gorący a drugi idący od silnika do dołu chłodnicy był ciepły przy silniku jakieś 5 cm, idąc coraz dalej był zimny a przed samą chłodnica lodowaty. Oczywiście w trakcie sprawdzania węży, temperatura zaczęła spadać na liczniku. Co o tym sądzicie? I dlaczego drugi wąż był zimny po przejechaniu 30km i chwilach postoju. Pomóżcie?
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
"Tylko ciężko pracując, można mieć to co się chce"
Nadeszły mrozy, po nocy jak odpalam auta, pika i zaświeca mi sie kontrolka od temp. płynu chłodzącego, i tak mruga dopóki nie zgasze auta. Jak przejade kilka kilometrów, zgaszę i odpalam ponownie to juz sie nie zapala. Też tak macie? Czy ja mam płyn chłodzący do wymainy? albo gdzieś nieszczelność i przemarza?