Witajcie ponownie,
nie wiem czy dobry dział ale ostatnio tu coś poradziliście więc może i tym razem liczę na Waszą pomoc.
Za kilka dni czeka mnie długa trasa ale... pojawiło się znowu to cholerne piszczenie.
NIe zdarza się codziennie ale się nasila pojawia się 1. ruszam tyłem/przodem, delikatnie puszczam sprzęgło i ten dźwięk:/ 2. przed rondem redukuje do dwójki i też gdy puszczam sprzęgło 3. parkuje samochód prawie zawsze
Naczytałam się o sprzęgiełkach, alternatorach, sprzęgłach tarczach i innych cudach
i jestem przerażona. Abstrakcyjne pytanie czy przejadę jeszcze 800 km byle do granicy,
a potem zahaczę o pierwszy warsztat w PL. czy iść tutaj a rachunek oprawić i na ścianie powiesić