Wał używany kosztuje niewiele (pierwsza lepsza aukcja:
http://allegro.pl/show_item.php?item=4549504931 ). Oczywiście lepiej kupować osobiście, na miejscu i dokładnie go obejrzeć i pomierzyć mikrometrem.
Do tego musisz doliczyć panewki, uszczelniacze i robociznę. Robota dość wredna, bo trzeba zrzucić skrzynię biegów i sprzęgło, rozrząd i miskę. Z tego co pamiętam, to głowicy nie trzeba ściągać, ale głowy sobie uciąć nie dam. Za robociznę zapłacisz znacznie więcej, niż za części, więc jeśli martwisz się o koszty to przede wszystkim dopytaj mechanika, ile weźmie za robociznę.