Poszukiwanie ognisk rdzy wewnątrz samochodu, czyli zdemontowanie pasów z tyłu, półek, wykładziny bagażnika, zdjęte wszystkie słupki, jutro jak dobrze pójdzie, to zdejmę podsufitkę. Dodatkowo dolałem oleju (bo było już przy minimum) i płynu chłodniczego. Jak na razie rdza znaleziona tylko powyżej wlewu paliwa, kielichy jak na Toledo to jak z fabryki.
Wyjęcie podsufitki z pomocą siostry, wyjęcie zasuwy szyberdachu (że tego metalowego wspornika nie mogli zrobić na śrubki, tylko na nity), odkręcenie resztek anteny, wyjęcie siedzisk tylnej kanapy.
Wyjąłem już całe siedzenia z tyłu, plastiki z tyłu przy siedzeniach, wymyłem maskę od środka. Na razie nie będzie update'u tematu, dopóki nie rozbiorę całego (deska rozdzielcza pewnie zostanie)