witam wszystkich
mam problem ze swoim tolkiem. Byłem wczoraj na przeglądzie, niestety auto nie dostało pieczątki. Problem okazał się dość poważny. Po wjeździe na rolki do sprawdzania hamulców i rozpoczęciu badania okazało się, że lewe przednie koło jest zablokowane. Po lekkim wciśnięciu hamulca hamulce puściły i wróciło wszystko do normy, ale tylko na chwilę bo po powrocie do badania przypadek się powtórzył. Gość powiedział że już widział parę samochodów z tym problemem z grupy vag (audi a3 i skoda octavia), ale nie wie na czym polega problem. Czy to jest wina absu czy czegoś innego. Dlatego też szukam Kogoś z podobnym problemem, aby coś podpowiedział. Dzięki za pomoc.
Witam.
Jest możliwość że Twój tolek posiada EDL [Electronic Dyferential Lock ] i dlatego podczas testu na rolkach występuje taka sytuacja .
Diagnosta powinien o tym wiedzieć ,a nie odsyłać cię z kwitkiem.Sam wielokrotnie miałem podobną sytuację ale miałem to szczęście że diagnosta był załapany i wiedział co jest grane.
Dokładnie tak. Jeśli rolki nie startują równo, tylko najpierw jedna a potem druga to elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego rozpoznaje to jako utratę przyczepności jednego z kół i je wyhamowuje. Gdy już ruszy druga rolka to wszystko wróci do normy.
Nie wiem, czy tak łatwo wyłączysz VAGiem. Innymi słowy nie wiem, czy sterownik ABS+EDL można zaprogramować tak, jakby tego EDL nie miał. Może nie przyjąć takiego kodu.
Zgaszenie auta na rolkach a później odpalenie gdy rolki już się będą kręciły jak najbardziej zadziała. Ale bez przesady, sam mam EDL, jeżdżę na przeglądy na malutką stację diagnostyczną na wsi a i diagnosta wie o co chodzi i nie robi problemów. Po prostu czeka, aż obydwie rolki ruszą i wtedy zaczyna test hamulców. Trzeba się wybrać do kumatego diagnosty i tyle.