toledo zaprowadziłem. Jutro od rana mają robić więc wieczorem jak go odbiorę pochwalę się czy rzeczywiście łopatki były zapieprzone i czy to było problemem.
Witam ma taki problem właściwie nie wiem co się stało ale podejrzewam że padła mi turbinka. Samochód odpaliłem przejechałem z 10 metrów i się rozkraczył. Wcześniej nie miałem z nim problemów, jak podłączyłem kompa nie pokazywał błędów, nie brał olejów, turbinka ładnie brzmiała i samochód ładnie szedł, nie dymił nie dławił się nic aż do dzisiaj. Jak zgasł próbowałem go odpalić ale nic i tylko dym leciał z pod czarnego dekielka na pokrywie klawiatury. Przeczytałem że jak pada turbo to może cofać spaliny przez co samochód nie chce odpalić. Moje pytanie czy dobrze obstawiam że to turbina? Jakie koszta naprawy/regeneracji takiego urządzonka w AHF-ie (1,9tdi 110km) ??
Najpierw sprawdź, czy klapa gasząca się nie zawiesiła. Jeśli bardziej obstawiasz turbinę to poluzuj kolektor wydechowy, żeby spaliny mogły się wydostawać i wtedy spróbuj odpalić.
Najpierw poruszaj ramieniem, czy się zamyka i otwiera. Jeśli nie jest zawieszona tylko prawidłowo pracuje to nie będzie jej wina. A odnośnie czyszczenia to jest gdzieś temat o czyszczeniu zaworu EGR. Generalnie filozofii nie ma i żadnych błędów nie złapie, o ile nie odpalisz auta bez tego elementu. Samej klapki nie wyciągniesz, tylko cały element z zaworem EGR, jak na fotce. Ale dojście do klapki jest bardzo dobre, można ją bardzo dokładnie wyczyścić.
podobna sytuacja i u mnie, po osiagnieciu obrotow 2500 nagle spadek mocy. po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu, było wszystko oki do ponownego przekroczenia 2500. tak smigalem ok 4-5 miesięcy. sa to objawy wykończonej turbiny, nie popełniaj tego bledu co ja, jezdzac na niej. dla mnie nie było ratunku, rozwaliłem ja podczas wyprzedzania............ sporo dymu, obroty wzrastają do 3500 i po 10 sekundach automatyczne wylaczeniE silnika. turbo do wymiany, regeneracja nie wchodzila w rachubę.