Ta opcja wyposażenia pewnie kosztuje tyle co mój Tolek .
Wykombinowaliby lepiej jakiś taki bajer, żeby nadjeżdżający z przeciwka nie był w stanie oślepić kierowcy. Jak wiadomo w PL co czwarty pojazd ma źle ustawione światła (lub tylko ja zawsze tak trafiam w jadąc nocy) albo ich już po prostu ustawić się nie da z wiadomych względów.
leeon pisze:Myślę że na tą dolegliwość tylko wyposażenie auta w wyrzutnie samo-naprowadzające i pociski przeciwpancerne zdałyby egzamin
Ja tam nie raz jak już po którymś takim samochodzie z rzędu mam dosyć to po chamsku włączam długie i cześć. Niezbyt to uprzejme, ale może któryś pacan skłoniony do refleksji odwiedzi stację diagnostyczną i mu to skorygują jak sam nie potrafi