futrosky, wydłużenie czasu grzania świec Ci nie zaszkodzi. Jak nic się nie poprawi to najwyżej przywrócisz domyślne wartości ;]
Biały/siwy dymek może być z wielu powodów. Diesel przy odpaleniu jak jest zimno może przykopcić i to wg mnie jest normalne. Podobnie jak fakt, że silnikiem troszkę potelepie. W końcu to nie silnik benzynowy 1.4 ...
Owszem, ale przez chwilkę może zatelepać przy odpalaniu Niech kolega najlepiej tak jak piszesz wykręci świece i je sprawdzi, ew. może wydłużyć czas grzania świec.
futrosky, TDI to nie Ł200 albo STAR ,żeby się kąt co chwile sam przestawiał sprawdź te świece,bo na moje oko tu jest problem i pewnie,któraś nie działa jak potrzeba a biały dym jest z niedopalonego paliwa na tym cylindrze gdzie kulawo działa świeca i przez to też telepie motorem po odpaleniu.Poza tym jakbyś miał kąt wtrysku skopany to problem miałbyś co rano niezależnie od temperatury zewnętrznej
Świece mogą być też sprawne, ale niewłaściwie dobrane - o niższym prądzie i stąd nie zyskują temperatury roboczej. Pamiętam, że jak szukałem dla siebie to były o prądach od ok. 8 do 15A, kumpel w bmw zamiast 17A wsadził 5A i przy lekkim minusie silnik bardzo długo odpala - zapewne nie tylko z tego powodu
Witam
Na forum jestem nowym użytkownikiem i sprowadza mnie problem wyglądający identycznie jak kolegi który założył temat. Auto to Toledo II, 1.9 110KM ASV, samochód w temp ok -5 i w dół odpala stopniowo wskakując na obr, a jak już odpali to zatelepie z 2-3sek, czas kręcenia rozrusznikem ok 5sek w obecnej temp -12st. Co zrobiłem:
-naładowałem aku
-wyjąłem świece i każda się nagrzewa
-wymieniłem elektromagnes, tulejki i szczotkotrzymacz
-wyjąłem wtryski i oddałem na spr rozpylenia, ciś I otwarcia maja na ok 205-207bar i ładnie pylą
-temp czujnika w vag zbliżona do otoczenia
-kąt wtrysku ok 63-65
Już zostaje chyba tylko kompresja ale wierzyć mi się nie chce żeby znać o sobie dawała tylko w tak ujemnych temp, w okolicy zera i powyżej pali na tyk, nie kopci, jest dynamiczny, może podrzucicie jakiś pomysł co jeszcze mógłbym spr?
Dochodzi gdyż świece wykręciłem założyłem kapturki i wszystkie 4 położyłem na rurkach od wtryskiwaczy także widziałem jak wszystkie zagrzały się równo, ale nie całe, połowa od czubka .
Spróbuj odpiąć wtyczkę z czujnika temperatury i wtedy odpal. Wiem, że sprawdzałeś vagiem, ale lepiej byłoby na 100% wyeliminować taką pierdołę jak złe wskazania czujnika.
Nie da rady, w poprzednią zimę przy nim gmerałem i jak wtyczką ruszę to zaczyna płyn chłodniczy lecieć, chyba ten oring już słaby jest, długość grzania świec jest różna i zmienia się wraz z temp otoczenia więc chyba ok. To dziwne odpalanie jest od początku jak go mam, kupiłem go w lato, zmieniłem rozrząd, nadeszła zima i problem się pojawił. A może rozrząd na zegar ustawić jeszcze raz, może vag kłamać z kątem wtrysku? I drugie pytanie czy jest w nim jakiś czujnik położenia wału czy coś, bo nieraz stoi na dworze np 2 dni temu od 9 do 15 i świece zagrzały i odpalił od kopa, czasem mu się tak zdarzy