Od jakiegoś roku mam taką sytuację, że jak mam mało paliwa (tuż przed rezerwą lub na rezerwie) to w trakcie jazdy na chwilę odczuwa się jakby paliwo do silnika nie dochodziło. Tak jakby nogę z gazu się ujęło. To trwa chwilkę 1-3 sek. Zdarza się sporadycznie. Niezależnie od zatankowanego paliwa.
Pompa przy zbiorniku słychać że pracuje normalnie jak kluczyk przekręcam.
Macie jakiś pomysł od czego to może być? Takie coś nie zdarza się jak paliwa jest więcej.
Ostatnio zmieniony 28 sty 2014, 15:00 przez Kiziak, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam dokładnie to samo. Dzieję się tak u mnie na chwilę przed rezerwą i dalej ew. w dół.
Deptasz gaz i nagle "odcinka" mocy. Totalny brak na ułamek sekundy, ale przy wysokich obrotach, nieźle potrafi kopnąć do przodu.
Temat z tego co pamiętam, wałkowany również na LeonClub i chłopcy nic nowego nie wymyślili prócz lania więcej w bak
troszkę to niebezpieczne kiedy liczysz na moc a tu nagle... auto sobie "staje". Generalnie kiedy pompa pracuje to stan paliwa nie powinien mieć żadnego znaczenia bo przecież ciśnienie w układzie za pompą będzie takie samo niezależnie od ilości paliwa w zbiorniku.
Nastawiałem się bardziej na pompę paliwa że ciśnienia nie daje kiedy jest mniej paliwa w baku, że grawitacyjnie mniejszy nacisk samego paliwa. Sam nie wiem co myśleć już o tym... błędów nie ma na kompie. Pompa słychać, że działa. Może faktycznie to wina filtra ale kurcze co ma do tego w takim wypadku ilość paliwa w baku...
Podobna sytuacje mialem u siebie w tedeiku. Być może ten sam problem jest w benzynie. Ja u siebie zaobserwowałem na przewodach paliwowych (przezroczyste), że poniżej połowy baku szło bardzo dużo powietrza. Myślałem że to wina filtra lub przewodów z niego wychodzących, ale nie. Postanowiłem podłączyć paliwo prosto z beczki do filtra. No i było idealnie. Wiadome było że problem jest między filtrem a zbiornikiem. Wyjąłem smok ze zbiornika i okazało sie że zatkane miał dolne sitko. Powodowało to , że jak miałem poniżej połowy zbiornika, paliwo przeciskać musialo sie przez dolne sitko, a przy pelnym baku wszelkimi otworkami. Wyjałem, wyczyściłem i od paru miesiecy spokój. Dodam , że autko potrafiło mi zgasnąć na drodze. Jak szybko schodziłem z wysokich obrotów na niskie. Warto zajrzeć do zbiornika, dostęp do smoka jest ppd kanapa.
Akurat oglądałem: http://www.youtube.com/watch?v=hr0vGbb2kX0 Fakt, że jest to robione przy golfie 4 ale komuś kto zamierza dostać się do wnętrza zbiornika może się przydać.
Witam.Auto mi zgasło podczas jazdy.Okazało się że w filtrze paliwa nie ma ropy .Po zalaniu auto odpaliło i przejechało około 400km.Dodam że stało się to po wymianie filtra paliwa.Kupiłem drugi nowy filtr paliwa FILTRONA założyłem nowy zaworek (podgrzewacz) taki z dwoma oringami który jest w filtrze i auto jeździło dwa dni.Dziś znowu niespodzianka w nocy stanął a po dolaniu paliwa do filtra pojechałem ale tylko ze 3km.Po kilku takich dolewkach dojechałem na miejsce.Dolewałem paliwa z 6 razy potem jakoś załapał i dojechałem.W przewodzie paliwowym przezroczystym co idzie od filtra do pompy widać pęcherzyki powietrza.Gdzieś się układ zapowietrza.Wycieków paliw nie zauważyłem.Pomóżcie co jeszcze trzeba wymienić?
Ostatnio zmieniony 27 sty 2014, 09:41 przez jarekxj, łącznie zmieniany 1 raz.