Byłem dziś u mechanika na wymianę oleju, łożyska w kole etc... .
Przy okazji podpięli go pod kabel i wyskoczył ''błąd przepływomierza''.
Objawów żadnych niepokojących nie zauważyłem, autko żwawo ciągnie, ładnie i płynnie się rozpędza do 185(więcej nie miałem okazji sprawdzić), spalanie małe, dźwięków niepokojących brak, nic nie dymi itp.
Drążyć dalej ten temat czy jeździć i się na zapas nie martwić?