koledzy przy okazji naprawy zmielonej linki od szyby wymieniłem sobie zamek w lewych drzwiach i wygłuszyłem drzwi
żeby usłyszeć efekt wygłuszyć chciałem też prawe i tu pojawia się problem, za cholerę nie mogę wyjąć wkładki zamka (o ile tak to można nazwać, bo nie ma miejsca na kluczyk). Przejechałem cały gwint śruby cały czas szarpiąc za wkładkę, nie ruszyła nawet milimetr. Ma ktoś jakiś pomysł gdzie podważyć albo jak rozebrać drzwi bez jej wyjmowania?