Miałem nadzieję , że już nigdy nie będę musiał zakładać w tej kategorii tematu związanego z wypadkiem . Niestety... trafiło się .
Wczoraj jechałem sobie na wieś by mechanik sprawdził mi powód stuków ( obstawiałem tuleje wahacza), wymieniłem zawieszenie nie cały tydzień temu ( całe szczęści, że wymieniłem w porę )
Poruszałem się drogą ekspresową E7 , padał deszcz nie przekraczałem prędkości powyżej 110-120 km/h .
Nie spieszyło mi się więc jechałem spokojnie .
Na dość długim łuku , facet focusem wjechał mi przed samą maskę ... nie chciałem w niego wjechać ( o hamowaniu nie było mowy , gdyż było mokro , nie wyhamowałbym... )
odbiłem na sąsiedni pas , niestety... tylnia oś straciła przyczepność . Zahaczyłem lekko o barierkę i obróciło mi dwa razy po 360 stopni w wyniku czego walnąłem przodem o barierkę i poprawiłem jeszcze tyłem .
na barierkach były zamontowane stalowe liny , które zahaczyły się o mój hak , który najprawdopodobniej uratował mi życie ....
linki wyhamowały mi samochód do zera ( uszkodziły trochę tył )
gdyby nie hak i liny na barierce wpadł bym do 2 metrowego rowu i pewnie już dziś bym tego tematu nie założył ...........
Niestety cała wina leży po mojej stronie ...
Nie dawno wsadziłem do tolka ponad 2 tysiące teraz znowu wydatek ...
Świadków brak ... zastanawia mnie tylko po jaka cholerę tej idiota w focusie wjechał na ten pas ...? nawet się nie zatrzymał by sprawdzić czy żyje .
Oczywiście mandacik też wpadł
Panowie mam wielką prośbę do Was jeżeli ma ktoś na zbyciu jakieś zbędne części do Toledo to proszę o PW . Bo ceny na allegro mnie przerażają , a niestety z kasą teraz krucho .
uszkodzenia takie jak widać na fotkach, dodatkowo chłodnica pękła i się trochę cofnęła . jestem ciekaw co z tylną belka
A oto zdjęcia :