wyciąłem dzisiaj katalizator, w jego miejsce wpadła oryginalna wydłubana puszka kupiona za 30 zł, wewnątrz niej przepuściłem rurkę 55mm.
Wszystko pięknie ładnie, NIC nie śmierdzi, ani wcale bardziej nie kopci.
Same plusy. Z tyłu jak się stoi przy wydechu to słychać jakby to była benzyna VR6
Nie wiem czy to zawsze a ARL tak słychać, czy przez te moje końcówki z dyfuzorem.
Akurat mój katalizator nie był zapchany, czyściutki i cały prześwit widoczny.
Jakiegoś zmiejszenia spalanie nie zauważyłem jak narazie. Na postoju mi pokazywało 0.6l/h i dalej tak jest.