Tylko jak lałem po kablach to trzymałem dalej lance a po wszystkim sprężarką wydmuchałem i śmiga 
(siostra mi tak auto nazwała
)

powe88 pisze:Więc znowu się wpakowałem do bagażnika i ogień na dziury. Morena driftowała
Diagnozowałem w ten sposób ze odgłosy szły z okolic amorów. Po przyłożeniu ręki stuki było wyraźnie czuć na budzie auta (odgłosy również) na nowej lewej poduszce znikły a tu niespodzianka na prawym się pojawiły może nie zauważyłem (usłyszałem) tego wcześniej ponieważ ta lewa bardzo mocno waliła
Jeśli chodzi o półkę i inne elementy w bagażniku też to nie to ponieważ zdemontowałem wszystkie plastiki w bagażniku, wykładziny boczne, półkę z roletą , dosłownie goła blacha została, położyłem siedzenia i nasłuchiwałem.
W podziałek kupię na drugą stronę i zobaczymy co to będzie...........
a co to będzie jak wsadzę Eibacha
No i nad dokładką przedniego zderzaka muszę pomyśleć, żeby ona tarła w razie czego i ostrzegała

, jak skończyłem i spokojnie usiadłem z piwkiem przed domem zadzwonił brat, że odebrał zawieszenie do swojej a4-ki, o 20.00 zaczęliśmy rozbieranie, całe zawieszenie przednie mieliśmy wymienione około 23.30 , operacje powiodły się i jeden i drugi pacjent przeżył, stan można określić na stabilny
hehe żadnych luzów w zawieszeniach hehe 