remiq pisze:Miałem porównanie na jarzmach, które sam robiłem (jedno piaskowałem i jedno szlifowałem). Piasek nie wyczyścił wżerów, a używałem na prawdę drobnego i na wysokim ciśnieniu (6-8 atm).
Twierdzisz, ze poprzez szlifowanie wyczyścisz wżery ? I jest to lepszy sposób niż piaskowanie? Jeżeli tak twierdzisz, to pewnie nigdy nie miałeś piaskarki w ręku.
Twierdzisz, ze poprzez szlifowanie wyczyścisz wżery ? I jest to lepszy sposób niż piaskowanie? Jeżeli tak twierdzisz, to pewnie nigdy nie miałeś piaskarki w ręku
Nie piszę, że lepszy sposób. Każdy jest dobry w inny sposób. Piaskowanie jest szybkie i nie trzeba odtłuszczać. Przedmuchasz sprężonym powietrzem i malujesz. Ale mało kto zrobi to sam w domu. A szlifierkę ma chyba każdy na forum. Po drugie napisałem to na podstawie własnych prób. Może gdybym miał taki sprzęt, jak piaskują zęby dentyści, to by się dało, ale miałem do dyspozycji przemysłową komorę do piaskowania ze stałymi dyszami i efekt był taki, jaki był. Drugie jarzmo złapałem w imadło, wziąłem twardą szczotkę na szlifierce, darłem aż wyczyściłem do zadowalającego poziomu i moim zdaniem wyszło lepiej.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
remiq pisze:ale miałem do dyspozycji przemysłową komorę do piaskowania ze stałymi dyszami i efekt był taki, jaki był.
Czyli nie możesz pisać, że używałeś drobnego piasku. Bo w przemyśle gradacja ścierniwa przypomina kamienie. A nie piasek. Co za tym idzie niszczy powierzchnię.
Trzeba wiedzieć, co czym się piaskuje.
Bardzo często piaskuję, nawet pod lakier systemem m/m i wychodzi lustro. Czyli da się wypiaskować, żeby element nie wyglądał jak po punktaku.
FUCKER, dla Twojej informacji, to pracuję dla firmy, która obrabia szkło i tam nie piaskuje się żwirem rzecznym, tylko prawie pyłem. Przemysł to nie tylko zdzieranie rudej z ram naczep, czy czyszczenie cegły... Ogarnij się. Jeśli potrafisz żwirem machnąć budę na lustro, to stary, szacun kosmiczny. I przestań się czepiać. Wstaw fotki Twojej pracy, a wtedy może uznam Cie za autorytet.
Koniec OT.
W każdym razie jakby nie wyczyścić zacisków, to polecam nasmarować je potem Hammeritem
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
mieszajcie mi w głowie dalej. jak kazdy pewnie wie moje zaciski będą czarne i mają być matowe, bo błysk lubie tylko na lakierze. sprobuje najepierw obróbke ręczną plus hamerajta bo to nic nie kosztuje, jak bedzie dobrze to machne kilka warstw i tyle.
remiq pisze:Jeśli potrafisz żwirem machnąć budę na lustro, to stary, szacun kosmiczny.
Czytaj dokładnie co napisałem. Piaskuje i od razu na to podkład i kolor systemem m/m i lakier wychodzi lustro. To znaczy, ze po piasku jest się w stanie uzyskać ładna powierzchnię. Jeżeli by tak nie było, nie uzyskał bym takim systemem gładkiego lakieru. Tylko ścierniwo trzeba odpowiednio przygotować.
Jak dobrze poszukasz w google to znajdziesz moje prace czy projekty.
FUCKER, niech Ci będzie. Ale chropowaty odlew żeliwny z porami po formie odlewniczej lepiej mi wyszedł wyczyszczony szczotką niż piaskowany i na tym zakończmy.
W każdym razie bartekmk, na zaciski tak jak napisałeś szczotka + Hammerite i będzie fajnie. Dodatkowo Hammerite wybaczy Ci nie do końca doczyszczone fragmenty odlewu, bo wiąże trochę rdzę, a proszkowy nie i mogły by Ci potem bąble wyjść.
A przy matowym czarnym nie będzie widać pyłu z klocków
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Panowie, takie pytanko/a. Czy Hammerite jest dobrą "farbą" do malowania zacisków? Wiadomo, że klocki są narażone na wysoką temperaturą itd. Czy klocki przed malowaniem trzeba jakoś przygotować(pomijam tutaj usunięcie zabrudzeń itp. szczotką drucianą jak i odtłuszczenie). Można śmiało malować zaciski nie demontując ich? Z upaćkaniem czegoś w pobliżu nie ma problemu?
Słyszałem również, że ludzie ciachają zaciski zwykłym sprayem w puszce. Jak się odniesiecie do tego. Głupota czy to nie ma najmniejszego znaczenia.
lipto0n, Hammerite daje radę, bo ma dobrą przyczepność do metalu. Można malować zwykłą w puszce, ale to będzie mało trwałe.
Możesz pomalować cały zacisk na aucie jak leci. Zamaskuj tylko elementy, które nie mają być pomalowane jakąś taśmą malarską. A nawet jak nie zabezpieczysz, to farba zetrze się z tarczy przy pierwszym hamowaniu Najwyżej będzie brzydko wyglądała.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ