To i ja się pochwalę, po pół roku leżakowania w szufladzie kości z lekko zmodyfikowanym wsadem (216, popr. dawki rozr. i takie tam) wpakowałem je do bliźniaczego ecu (dzięki
Jacek6804) i wsadziłem do auta
Nic nie wybuchło, po adaptacji immo, podniesieniu wolnych obrotów do 903 i ustawieniu dawki na 3.6 auto ma nawet fajnego kopa