Witam wszystkich forumowiczów .Od niedawna ( 2 tyg) Jestem szczesliwym posiadaczem Seata toledo II 2004r 1.9 Tdi 130 km niby 145 000 przebiegu:) auto w srodku zadbane , zbiera sie dobrze zero błedów na konsoli z zegarami. Pali na dotyk. Kod silnika ASZ. Ostatnio byłem u Wujasa i po przejechanych 40 km kazał odrkecic mi wlew oleju i bagnet . Po przygazowaniu nie pluł olejem ale wydobywał sie z korka dym bardziej para i z miejsca bagnetu równiez. Troche sie przestraszyłem bo powiedział mi ze silnik niedługo kaput . Poczytałem nasze forum i inne rózne fora . Jedni strasza tak jak mój Wujas a drudzy ze przy tego rodzaju silniku to wszystko jest normalne . Moge prosić o jakas sesnsowna odpowiedź . Jest to prawda z tym koncem silnika czy mit .
jeżeli para itp to jest spoko, ale u mojego znajomego po odkręceniu korka wlewu oleju na odpalonym silniku dymił jak z tłumika(na niebiesko), z tym, że to była zajeżdżona jednostka 1,6 opla, i to nie wróżyło świetlanej przyszłości hehe
U mnie po odkreceniu korka zaraz po trasie wydostaje sie hmm siwy dym? Wyleci jedna chmura i potem juz tylko same powietrze. Przy wiekszych obrotach jak dodaje gazu powietrze juz nie dmucha czy to normalne?
Odrobina teorii: Niezależnie od silnika, olej jest cieczą i tak jak woda paruje w podwyższonej temperaturze. Jeśli paruje, to zwiększa cię ciśnienie wewnątrz silnika. Do odprowadzenia tych oparów służy układ odpowietrzania skrzyni korbowej zwany odmą. Gdyby nie były odprowadzone mogłoby to się skończyć w skrajnym przypadku pęknięciem bloku lub głowicy, a częstą awarią po niedrożności odmy są uszkodzone simmeringi lub uszczelniacze zaworowe.
Odma prowadzi do układu dolotowego i te pary oleju są wciągane do silnika i spalane. Po odkręceniu korka wlewu oleju sobie trochę tego wyleci, (niewielka chmurka) i nie jest to nic strasznego. Gorzej, jeśli taki dym wylatuje przez dłuższy czas. Może to oznaczać uszkodzenie głowicy, uszczelki pod głowicą lub uszczelniaczy zaworowych i dostawanie się spalin do kanałów olejowych.
Im gorszej jakości olej wlejemy do silnika, tym szybciej i więcej będzie go ubywać przez jego parowanie i uciekanie przez odmę (+ różne inne miejsca, ale to temat na potem). Czasem prowadzi to do błędnego koła lania słabego, najtańszego oleju, bo i tak zniknie, a on właśnie znika przez niską jakość.
Tak więc jeśli zaraz po odkręceniu korka puści mały dymek, to jest ok. Na wyższych obrotach więcej zassie sam silnik, więc nie czuć dmuchania.
Się rozpędziłem... Poprawcie mnie, gdybym coś pomieszał.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ