A więc:
już jakiś czas temu szyba została wymieniona, ale chciał bym się podzielić emocjami związanymi z wymianą
Miałem wykupione oddzielne ubezpieczenie na szyby, z tym, że na wymianę szyby przedniej mam 20% własnego wkładu. I tu od razu sprzeczka, pan z ubezpieczalni zapewniał że to 20% od ceny samej szyby w cenie hurtowej, ale jak sie okazało było to 20% ale od ceny całej usługi ( szyba+wymiana). Koniec końców wyszło 120PLN.
I tu chciał bym w pewnym sensie ostrzec, załatwianie wszystkiego przez infolinie to raz strata czasu, dwa pieniędzy. Dzwoniłem kilka razy żeby szkodę zlikwidować. Straconego czasu nie wycenie, ale za same rozmowy zapłaciłem 70 PLN!
Musiałem sam dojechać do warsztatu (około 70km w jedną stronę), więc ryzykowałem zabraniem dowodu w razie kontroli. A na koniec warsztat z którym współpracuje ubezpieczyciel montował szyby saint-gobain a nie pilkingtona!
W końcu po 4 godzinach miałem nową szybę w aucie, jak kolega wcześniej pisał, zwykła szyba czołowa z miejscem na czujnik deszczu.
Podsumowując wyszedłem na plusie kilka stówek, ale ogólnie jestem średnio zadowolony z całego procesu likwidacji.