witam podepnę się pod temat, otórz dziś mój tolek odmówił posłuszeństwa, "nie chce odpalić" po przekręceniu zapłonu słychać pompkę i jakiś inny dodatkowy pisk którego nie było wcześniej silnik nie chce odpalić kręci i kręci bez końca, akumulator praktycznie nowy ma tylko rok, wydaje się że już zapali ale nic z tego, 3 kontrolki świecą te co zwykle od akumulatora i pompy. niedawno wymieniana była cewka.
kumpel u mnie był "bo ja się nie znam" podłączył komputer ale nic nie pokazał, po zdjęciu osłony stwierdził, że cewki były zawilgocone nie było iskry, przy odpalaniu pompka jakoś strasznie długo chodzi i słychać dodatkowy pisk. Teraz jak dodaję gazu to tak około 1200 obr lekko dzwoni im więcej obrotów to przestaje, na wolnych obrotach jest teraz około 750
primosz88 pisze:co do odgłosów to trzeba poszukać skąd dochodzą,może pompa się zaciera. Wcześniej obroty miałeś 900?
zgadza się wcześniej były nieco poniżej 900, te obroty to wg serwisu wina przepustnicy, która była czyszczona i niestety po tym zabiegu podczas ruszania autem obroty szaleją z 700 do 1200 oświecają się kontrolki żółte EPC. w serwisie mówią że komputer pokazuje całą game różnych usterek po chwili znów że wszystko jest ok i tak w kółko.
po prostu przy ruszaniu muszę mieć te więcej niż 1400 wtedy się nic nie dzieje. jak stoi na wolnych obrotach to falują. czasami się zaświeca podczas jazdy poniższa kontrolka
witam po długiej przerwie w końcu mój Seacik śmiga. Za 3 razem ustawiania przepustnicy i po przejechaniu ok 500 km wszystko się unormowało. Zobaczymy jak będzie dalej. Dziękuje za pomoc forumowiczom.
Witam wszystkich. Jestem nowy na forum. Mam pewien problem z moim tolkiem(1,8 88km. 245k przebiegu, rocznik 1994r), mianowiecie, mamy maj, a ja nie mogę normalnie odpalić mojego samochodu. Muszę kręcić nim z pół minuty, po czym odpala bardzo leniwie i zaczyna gasnąć, pali na 3 cylindrach, po wcisnieciu pedału gazu, zaczyna leniwie zbierac obroty(jak to auto, ktore nie pali na wszystkich garach), aż do momentu przełączenia na gaz( około 2500 rpm) i zaczyna chodzić pięknie(gaz jest tak ustawiony, ze wystarczy go przełączyc i bedzie chodzil na lpg, ale trzeba odpalac na benzynie), pracuje równo, no po prostu jak powinien pracować. Podejrzewałem pompe paliwową, była sprawdzana, przez 3 mechaników, żaden nie wykazał jej awarii. Swiece NGK i kable Sentech załozone około 10k km temu. Wymienione wówczas wszystkie filtry, oprocz filtra paliwa. Dodam, że jak przejade pare kilometrów i zgaszę silnik, po czym załacze go ponownie, to pali od strzała, od razu i chodzi rowno. Natomiast jeśli auto postoi pare godzin i złapie temperature otoczenia, to problem znów jest ten sam. Proszę o pomoc, bo martwi mnie ta sytuacja i nie mogę znaleźć jej usterki.