Mi kat jak się posypał to "zwykły" tłumikarz nie chciał mi się za to brać bo dwie sondy są i będzie problem na kompie - tak mi powiedział. Więc oddałem do mechaniora co zajmuje się tylko grupa WV/AUDI i tam mieliśmy wstawić kata od wersji Turbo ale coś nie pasowało i wspawaliśmy kata z normy EURO3 od jakiegoś mercedesa.
Ani tłumikarz ani mechanior znajomy nie polecał kombinować z katalizatorem na dwie sondy bo trzeba coś na kompie emulować potem i może się dziwnie auto zachowywać ze względu na odczyty z sond bo napięcia nie będą "grać"
na pewno po wywaleniu kata będzie problem z błędem sprawności katalizatora z drugiej sondy.
Sprawdz jeszcze czy rozsypany katalizator nie zapchał Ci środkowego oraz końcowego tłumika bo u mnie trzeba było oba wymienić bo w drugiej rurze nawet w końcowym był tłumior zapchany.
Ja mam teraz kata wspawanego podobno od merca od tej pojemności i dwa nowe tłumiory i nie mam żadnych problemów.
A i sonda podczas operacji niestety tez pierwsza była do wymiany bo były małe problemy żeby ją z tamtąd wyjąć i trzeba było nową wstawić bo po tygodniu się uszkodziła że napięcia nie podawała.
Panowie, jakiej średnicy rurkę wspawać w miejsce kata (ASV) i +/- ile cm bd jej potrzebowal ? (Zakładam że to pytanie już padło, ale 23 str... - wole spytać )
Właśnie szkoda sobie tym głowę zawracać żeby wyszło z 10 zł taniej. mnie wyszło wycięcie kata i wspawanie tłumika przelotowego w obudowie kata 100zł (tłumik kupiłem od gościa który mi to robił).
W silniku AGN masz jedną sondę przed katem, dwie sondy dotyczą wersji silnika APG. Tydzień temu wyciąłem kata w AGN przez co sondą nawet się nie przejmowałem, wstawiłem tłumik przelotowy w obudowie przypominającej kata i spokój. Autko trochę odżyło, lepiej ciągnie z dołu.
W silniku AGN masz jedną sondę przed katem, dwie sondy dotyczą wersji silnika APG. Tydzień temu wyciąłem kata w AGN przez co sondą nawet się nie przejmowałem, wstawiłem tłumik przelotowy w obudowie przypominającej kata i spokój. Autko trochę odżyło, lepiej ciągnie z dołu.
Zrobiłem dzisiaj dokładnie tak samo,moja dupohamownia nie odczuła różnicy,najważniejsze że z tłumikiem nie jest głośniej bo tego się obawiałem.
Pojeździj kilka dni, ja różnicę odczułem po 2-3 dniach. Pierwszego dnia miałem podobne wrażenia - żadnej różnicy nie odczułem, na drugi dzień nie poznałem toledziaka
No i kat wczoraj poleciał wstawiłem piękną rurkę fi 60 (jakąś nierdzewną cienkościenną dostałem od brata) oraz wymieniłem złącze elastyczne. Było tak przepalone że spaliny miały swobodne ujście w 70% obwodu rury:D
Tolek nie ten, mam wrażenie ze troszkę wcześniej i szybciej się wkręca:D turbo fajnie gwiżdże (jednak nie zrobiło się zbyt głośno, powiedziałbym nawet ze na rzecz złącza elastycznego które pierdziało jest teraz ciszej )