No i o to mi chodziło napisałeś swoje argumenty, a ja swoje i każdy teraz może sam wyciągnąć wnioski.
Kupiłem AGZ'a bo taki się trafił w samochodzie, który nie był bity, miał dobre wyposażenie i odpowiednią cenę - ot życie co nie znaczy, że nie wolałbym AQN'a albo 1.8T w innej budzie
Co do wyciętego katalizatora to taki samochód NIE MA PRAWA w cywilizowanym świecie przejść przeglądu i kiedyś wkońcu skończą się przegląday u Pana Henia co na wszystko przymknie oko...
Tak samo jak nie powinno przejść przeglądu jakieś 50% diesli, które jeżdżą po naszych drogach i kopcą niemiłosiernie...
Druga rzecz, że sprawny katalizator nie tłumi w żaden sposób przepływu spalin, a niejednokrotnie fabryczny katalizator wytrzymuje 250 000km chociaż potrafi też nie wytrzymać 150 000km to fakt, ale wtedy trzeba założyć nowy chociażby zamiennik dobrej jakości i jeździć dalej.
Co do spalania nigdzie nie napisałem, że dla mnie 13l lpg to za dużo bo jak już ktoś zauważył 2.3 V5 nie kupuje się dla oszczędności...
Ja cały czas operuję w skali WZGLĘDNEJ, a nie bezwzględnej...
2.3 V5 150KM pali WZGLĘDNIE dużo jak na 150KM bo silniki tej mocy z tamtych lat potrafią średnio spalać 1-2l mniej, a porównywanie do jakiegoś zabytku 1.6 w polonezie IMHO jest nie na miejscu
Natomiast porównanie do 1.8T jest jak najbardziej na miejscu i ten silnik jest oszczędniejszy i mam bezpośrednie porównanie spalania między tymi silnikami stąd moja opinia, że AGZ do mistrzów ekonomii nie należy co nie znaczy, że smoczy bo tego powiedzieć nie można.
Pozdrawiam.