Wszyscy wiemy, że nowe Toledo "powróciło" na rynek po 3 latach nieobecności... Przy tej okazji auto zmieniło (ponownie) segment... Obecna wersja nadwozia to grupa "B".
By nie było (po zakupie) narzekań i rozpaczy, proponuję przejść poniższe kroki...

Nie kupujcie tego auta oglądając je tylko, a proponuję wam się z nim dobrze zapoznać...

- Po pierwsze przymierzcie się i poczujcie pozycję kierowcy jak i samo otoczenie kabiny. Jest ona bardzo surowa i z plastiku, ale wykonana poprawnie... Nie każdy przeżyje posiadanie takiego auta...

- Białe, bez możliwoście regulacji, oświetlenie zegarów... Jeżeli jest ktoś uczulony na jasne światło, to należy zrezygnować z tego auta...
- Sprawdźcie wielkość bagażnika! To jest wielki + ... Ma on pojemność 550 litrów i chyba jest to największa pojemność w tej klasie (i nie tylko)
- Zabierzcie auto na przejażdżkę... Zdecydowanie udajcie się na "lekko zużyte" nawierzchnie. Zawieszenie auta jest "dość" sztywne... Napewno nie można go nazwać komfortowym...

Wiem co napisałem... Przesiadłem się z Mazdy5 (i to obniżonej) do Toledo

Tutaj proponuję nie szaleć z wielkością felg i pozostać przy "15" lub ewentualnie pozostać przy 16" ale zmienić opony na "miękkie".
- Sama, autostradowa jazda należy już do przyjemności... Zwłaszcza prędkości od 125 do 165 km/h
Plusy:
- lekkie
- zwrotne
- pojemne
- ekonomiczne auto
Minusy:
- twarde zawieszenie
- zastosowanie otwierania bagażnika tylko z pilota

(wersja RHD)
- zastosowanie otwarcia klapy maski silnika od strony pasażera, czyli gdy siądzie akumulator nie można drzwi pasażera otworzyć by pociągnąć za dźwignie...