Toledo Club Polska

Witam
Mam do Was takie pytanko ale muszę zacząć od historii pewnego auta...
Otóż jest sobie gościu (załóżmy że się zwie A) który sprowadził sobie auto zza granicy, popłacił co trzeba, zarejestrował itp.
Po jakimś czasie użytkowania auto sprzedał gościowi B na umowę kupna sprzedaży. Pan B opłacił tylko OC ale auta przez 2 lata nie zarejestrował i po 2 latach sprzedał Panu C.
Pan C za to opłacił akcyzę i oddał auto w darowiźnie Panu D.
Mister D opłacił OC na siebie na podstawie wszystkich umów kupna/darowizny oraz jak wiadomo papierów z samochodu.

I kilka pytań:
Jeżeli nikt po pierwszym właścicielu w Polsce nie był w wydziale komunikacji to auto nadal widnieje na pierwszego właściciela, Pana A? (mandat z fotoradaru który zrobił zdjęcie Panu D został wysłany na adres Pana A)

Czy jest teraz możliwość sprzedać auto na zwykłą umowę kupna/sprzedaży i na jej podstawie zakończyć umowę OC z ubezpieczalnią?

Czy za nie przerejestrowanie auta w terminie będą jakieś konsekwencje? Bo w sumie to wydział komunikacji chyba nadal ma zapisanego pierwszego właściciela... nawet na Pana A jest jeszcze dowód rejestracyjny i karta pojazdu...

Teoretycznie jak są wszystkie umowy to nie powinno być problemu tylko czy od każdej umowy został odprowadzony podatek (o ile był wymagany),bo tu może być nieciekawie dla poprzednich właścicieli,bo wszędzie musisz mieć wszystkie umowy,żeby potwierdzić źródło pochodzenia auta,czyli dlaczego w dowodzie jest pan A a auto kupiłeś od pana D.Rozumiesz o co chodzi

Centek15 pisze:Mister D opłacił OC na siebie na podstawie wszystkich umów kupna/darowizny oraz jak wiadomo papierów z samochodu.

W dowodzie nie był wbity jako właściciel to jak mógł opłacić?

Pan C za to opłacił akcyzę[/quote]

Otóż jest sobie gościu (załóżmy że się zwie A) który sprowadził sobie auto zza granicy, popłacił co trzeba, zarejestrował itp.

Nurtuje mnie powyższa sprzeczność, może to podatek w US?

Centek15 pisze:Czy za nie przerejestrowanie auta w terminie będą jakieś konsekwencje?

Kumpel w Gdańsku nie wyrejestrował auta po szkodzie całkowitej i po kilku latach przyszło do zapłaty kilka tysięcy...Po sprzedaży auta powinno w ciągu 30 dni zgłosić jego zbycie w wydziale komunikacji i wypowiedzieć umowę OC. W Twoim przypadku ciężko będzie panu D zarejestrować auto na podstawie darowizny od pana C skoro pan A jest jego właścicielem

Centek15 pisze:Czy jest teraz możliwość sprzedać auto na zwykłą umowę kupna/sprzedaży i na jej podstawie zakończyć umowę OC z ubezpieczalnią?

Skoro umowa została podpisana to można ją rozwiązać, ale problem pana A nie zniknie.

Mówiąc akcyza chodziło mi o podatek w US.
Wszystkie umowy kupna/sprzedaży oraz darowizny są, jest też kwitek opłacenia podatku w Urzędzie Skarbowym.
Wszyscy dalsi właściciele mieli swoje własne umowy OC wzięte na siebie mimo, że auto nie było przerejestrowane i papiery były na Pana A.
Pan D także ma umowę OC wziętą na siebie, mimo że papiery z auta są na Pana A.

I teraz chodzi tylko o to, że Pan D chce samochód sprzedaż i rozwiązać umowę...
I z tego co wiem to Pan C właśnie rozwiązał umowę OC pokazując tylko umowę sprzedaży auta Panu D...

Centek15 pisze:I z tego co wiem to Pan C właśnie rozwiązał umowę OC pokazując tylko umowę sprzedaży auta Panu D...

Na tej umowie nie było informacji kto jest właścicielem wbitym w dowód, więc skoro pan C podpisał to mógł także rozwiązać, tak jak i pan D.

Mając wszystkie umowy k-s można pokusić się o zarejestrowanie auta na pana D - po sprzedaży wypowie OC, zgłosi zbycie w WK i jako jedyny będzie "czysty"

Właśnie chodzi o to, żeby nie zarejestrować auta na Pana D z pewnych przyczyn o których wiem tylko ja i Pan D

Umowę OC pan D wypowie skutecznie, pytanie co dalej?
Jeżeli znajdzie godnego następce A,B,C i D to auto dalej będzie jeździć, gorzej jeżeli E pójdzie do WK zarejestrować auto, zdziwi się, weźmie papugę i pociągnie D w drodze procesu cywilnego do odpowiedzialności...

Centek15, opchnij resztki tego Twojego auta jakiemuś żulowi za browara. Szkoda nerwów. A jak masz komplet umów, to pół biedy.
Ja swojego złomowałem bez rejestrowania na siebie, tylko musiała być ciągłość umów od właściciela z dowodu do mnie włącznie. Co do OC, to jak go sprzedasz/zezłomujesz, to wysyłasz skan papieru do biura obsługi ubezpieczalni z informacją, że dana polisa ulega rozwiązaniu z powodu zbycia/kasacji pojazdu i z głowy. Na PW wysłałem Ci namiar na gościa, który Ci ten samochód zutylizuje bez problemów.