Witam.
Mam pewien dylemat związany z pompą próżniową w moim Seacie. Mianowicie zauważyłem, że mam niektóre węzyki popękane. Tak więc poszedłem do sklepu zakupiłem przewody i uszkodzone przewody wymieniłem.
Jednak po wyłączeniu silnika słychać syczenie. Zakupiłem wakuometr i zmierzyłem podciśnienia.
Podciśnienie mierzono bezpośrednio na pompie i wynosi ok. -0,7 bar (cały układ z zaworami i podciśnieniem odpięty). Po wyłączeniu silnika ciśnienie spada do zera (słychać syczenie ). W jednym filmie na YT widziałem, że podciśnienie cały czas utrzymywało swoją wartość.
Zaciekawiły mnie kilka rzeczy:
- króciec od pompy się rusza
- pompa się poci (olej na króćcu)
- przewód podciśnienia od pompy do serwa wygląda jak na zdjęciu. Oglądając na internecie to te przewody wyglądają inaczej. Czy mój przewód jest uszkodzony? Jedna część została przy serwo.
Pytania:
- czy -0,7 bar to jeszcze dobra wartość podciśnienia?
- czy olej na króćcu oznacza, że lepszym rozwiązaniem będzie kupno nowej pompy czy próbować regenerować?
- czy mam uszkodzony przewód pompa podciśnienia - serwo?
Ktoś spotkał się z takimi problemami?
EDIT.
Rozwiązałem swoje problemy. Może komuś się przydadzą moje "spostrzeżenia".
Moja pompa podciśnienia przeszła regenerację. Okazało się, że króciec był luźny. Przez luźny króciec była nieszczelność. Króciec "sklepałem" i poxiliną zakeliłem miejsce gdzie przepuszcza. Druga nieszczelność była na przewodzie do serwa.
Moje serwo rozebrałem, wyczyściłem i uszczelniłem. Uszczelki można kupić szukając frazy "zestaw naprawczy pompa vacum i nr pompy vacum". Ja swoją pompę uszczelniłem silikonem wysokotemperaturowym. Wszystko złożyłem i podciśnienie jest wyższe. Pokazuje ok. -0.9bara
Dałem nowy silikonowy przewód łączący vacum z serwo. Teraz podciśnienie nie ucieka.
Teraz chyba wszystko działa.
(rozebrana pompa vacum na zdjęciu)