Strona 1 z 2

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 15:14
autor: szymlis
Jak że spadł śnieg i wiele osób z przednionapędowych tolków sięga po ręczny to powymieniajmy się informacjami, doświadczeniami itd.
Pochwalcie się filmikami, dajcie znać kiedy i gdzie to może znajdziecie inne tolki do wspólnej zabawy,gdzie są spoko miejscówki do takich zabaw. :) U mnie niestety uchwyt od kamerki odpadł i nie chce sie trzymać już i z wideo może być problem ale coś dzisiaj może pokombinuje.

W Radomiu polecam plac nauki jazdy za marketem Piotr i Paweł. Raczej bez problemowo, czasem policja podjedzie ale rzadkość i nie problem bo wyjazd jest z dwóch stron więc można się oddalić jak tylko panów zobaczymy ;)
Jak coś to wieczorem możliwe że tam będę o ile jest ktoś z Radomia/okolic.

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 15:34
autor: irocket
Ja nie umiem :lol: próbowałem dziś na drodze na zakręcie, to tył miał uślizg przez jakieś 30-40cm a potem złapał trakcję :P Powiecie, że na drodze nie było ślisko czy coś - o ruszaniu z 1 i 2 biegu bez poślizgu nie ma mowy, a na trzecim biegu auto potrafi zgubić przyczepność

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 15:41
autor: Bartek26
ja chyba wyrosłem z tego ... teraz nawet jak widzę że ktoś próbuje przednionapędówką na drodze zakozaczyć na ręcznym to mnie to bawi, ani to nie wygląda dobrze , ani też nie przejawia jakiś wielkich umiejętności.

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 16:02
autor: szymlis
Irocket to idealny czas żeby się nauczyć:), może wyłącz ESP xD xD
Bartek26 Wiesz ja tam nie przykładam wagi do tego jak to wygląda. Mi sprawia to radość i jednocześnie zawsze okazja do nauczenia się jak panować nad autem w poślizgu co może się jakby nie patrzeć przydać. Ja się dobrze bawie i nie obchodzi mnie że pan z BMW z napędem na tył się ze mnie śmieje stojąc obok :D Sam poślizg na pewno nie jest pokazem umiejętności, ale jeśli auto robi to co chcemy to już daje satysfakcje. W sumie ładny długi poślizg w przednim jest trudniejszy niż w tył napędzie.

Re: Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 17:12
autor: irocket
szymlis pisze:pan z BMW z napędem na tył się ze mnie śmieje stojąc obok


Kiedyś widziałem taką sytuację, że my śmialiśmy się z pana w BMW. Zaczął się ślizgać, ale mu nie wychodziło w ogóle i pojechał. Później przyjechał gość Citroenem C3 i co nie odpie***, 90% w BMW by tak nie potrafiło. Niestety albo stety skończyło się jak część tego typu pokazów - tylnym kołem w krawężnik. Dodam, że wtedy nie było śniegu, mogło być mokro, ale nie padało

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 17:45
autor: szymlis
No ja bawię się tylko na śniegu/lodzie. Z panów w BMW często można się pośmiać (choć często też jest co podziwiać). Ostatnio widziałem jak stanął pod prąd na rondzie po swoim nieudanym drifcie :) Za takimi zabawami na ulicy nie jestem no chyba ze naprawdę ktoś wie dokładnie co robi, ale takich jest nie za wiele.

2 lata temu pamiętam jak sobie tak lataliśmy i kolega podjechał x5 i bez namysłu na pełnej K. wje**ł się na ten lód gdzie my we dwóch już jeździliśmy (toledo + panda ahhh te drifty xD) . Do tej pory śnią mi się wielkie lampy BMW na wysokości mojej głowy i przerażony wzrok kierowcy który kompletnie nie panował nad tym olbrzymem :D Nie wiele brakowało (jakieś pół metra) i na forum by mnie nie było xD. Kolega był pewny systemów i napędu 4x4 ale wtedy lód był jak na lodowisku (wcale nie przesadzam) i się przeliczył. Krawężnik to jeszcze nic strasznego.

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 22:12
autor: DzieX
Ja bym się pobawił ale Seat nawet zimówek nie ma a w lagunie jest elektroniczny ręczny..

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 22:21
autor: kornat
Dawniej czasem się poślizgałem, ale to na pustych parkingach w celu kontroli nad pojazdem. W tym roku choćbym chciał to nie bardzo jest jak, bo przecież na wodzie nie bardzo się da :D

Zimowe ślizgi

: 16 sty 2016, 22:30
autor: Roxon40
Maluchem fajnie się ślizgało a ile razy w zaspie wylądowałem to wolę nie mówić. Ale kto kiedyś myślał o zimówkach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Zimowe ślizgi

: 17 sty 2016, 10:56
autor: szymlis
kornat to gdzie ty urzędujesz? U mnie co najmniej 10 cm śniegu mrozu -6 :D
Tył napędem chętnie bym kiedyś spróbował, wszystko jedno czy malczan czy bmw :D, bo nigdy nie miałem okazji nawet poprowadzić ;)
Wczoraj próbowałem Volvo ojca, ale niestety ESP przejmuje nad nim kontrolę i psuję całą zabawę a wyłącznika brak. Tylko początek ślizgu fajny ale końcówka to robi co chce, prostuje go jak złoto.