Toledo Club Polska

macie jakis patent na wypranie scierek z mikrofibry po polerowaniu auta pasta?

zwykel pranie w pralce nic nei daje, scierka dalej jest tlusta i smierdzi, a ciemniejsze plamy nie schodza.

na auto potrzebuje kilka szmatek, a auta mam 3, wiec troche ich by poszlo gdybym kazda musial wyrzucac

Wszystko zależy od temperatury. Musisz w pralce przekroczyć temperaturę rozpuszczania pasty/wosku. U mnie wystarcza 60 stopni.

wlasnie pralem wczoraj na 60*C i prawie jak nie prana wyglada. 90*C nie chcem nastawiac, bo podobno wowczas mikrofibra traci swoje wlasciwosci, cokolwiek to znaczy

Też mam trochę tych fibr (kilka szmatek i ręcznik do osuszania) i również mam problem z praniem. Po ostatnim myciu ustawiłem w pralce jakiś program na materiały syntetyczne (60*C i chyba 900 obrotów). Średni pomogło. Gdzieś czytałem że dobrze jest wcześniej mikrofibry namoczyć w pojemniku z ciepłą wodą i proszkiem, potrzymać jakiś czas i dopiero potem do pralki.

Ja piorę ręcznie w ciepłej wodzie oraz mydłem Biały Jeleń.

był kiedyś jakiś środek do prania mikrofibr ale kosztował coś koło 30zł nie pamietam za jaką ilośc, u mnie woski i politury jakoś schodzą z mikrofibr

Gorąca woda, płyń do naczyń i pranie ręczne.

pingpong pisze:Gorąca woda, płyń do naczyń i pranie ręczne.

wlasnie wszedzoe pisze, ze mikrofibry nei lubia goracej wody, bo twardnieja wlokna i gdy sa uzywane do polerki czy woskowania rysuja lakier.

jak fibra jakaś lipa z marketu to fakt rysują. Ja miałem fibry z Bolla i były mega. Gorąca woda itp i dawały radę. a marketowe to ciepła woda i ludwik do mycia garów i tyle. porządne płukanie po wszystkim

Jeśli już to rysują resztki zaschniętego wosku lub pasty. Dobre płukanie powinno wyeliminować problem.