Ja nawet jak mam 100m przejechać to zapinam pasy. Mam właśnie taki odruch, że jak wsiadam do auta to pierwsze co to pasy zapinam. Ostatnio jednak taki zamyślony byłem, że wracając z zakupów na mieście nie zapiąłem pasów, a byłem święcie przekonany, że mam zapięte
Dopiero pod domem chcę odpiąć pasy, a tu nie ma co odpinać hehe