Mnie Wkurw*a że jeb**i emeryci jeżdżą po drogach nic nie widzą, ledwo żyją a uważają się za królów szos co oni nie potrafią i gdzie nie dojadą, a tak naprawdę tylko stwarzają zagrożenie. Powyżej 50 lat powinny być PRAWDZIWE badania lekarskie co 2 lata!! Jak coś jest nie tak to zabieranie prawa jazdy.
http://itvpiaseczno.pl/wypadki,1,1.3,1675 Tu mój kolega Leonem miał czołówkę z emerytem który zasnął. Na szczęście tylko noga w gipsie i opuchlizna po poduszce. Autko oczywiście na części.
krotki1269, w mojego ojca też taki dziadek Lanosem wjechał czołowo. Świeżo nasypało śniegu i nie zauważył, że tory tramwajowe wpadają na środek jezdni. Tłumaczył się, że nie zauważył, bo skupił się na... odmawianiu różańca <facepalm>
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ
Czasem nawet jak emeryci nie szkodzą innym użytkownikom, to szkodzą samochodom. Kilka razy widziałem dziadeczka w Uno, najczęściej na parkingu. Niby stary samochód, niby nie szkoda, ale serce się kraje jak gość mając jakieś 4-5 tys obrotów (na słuch) ledwo toczy się po parkingu. Takich to bym na dodatkowy egzamin wysłał, szczególnie ten nowy z eko-drivingiem
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Ehhh.. Pechowe święta... Uszkodzony przedni zderzak i kratka halogenu, urwana klamka od schowka bo sie wkładka zablokowała i do wymiany linka od ręcznego bo nie wraca... Tolek pokazuje już że zbliża sie do pełnoletności
zadowolony faktem, iż po 3 godzinach walki z grzaniem siedzenia kierowcy nagle pojawiło się ciepło, pojechałem na małą przejażdzkę i co? i kur.a padł mikrostyk w drzwiach kierowcy jak nie urok...