Wyczyściłem porządnie ten przekaźnik, i ten cypelek się pokazał, był tak idealnie czarny z sadzy, że nawet pod słońcem nie było go widać. Przekaźnik przestał iskrzyć podczas "odłączenia" ale problem nie zniknął, dalej podczas zamykania lub otwierania szyby tylnej prawej, przekaźniki nie odskakują jak powinny. Wtyczkę w słupku drzwi przerobiłem na krótko (obciąłem bardzo zaśniedziałe, zzieleniałe wtyczki i podłączyłem na krótko lutownica i zakleiłem taśmą izolacyjną) problem nie zniknął. Zabrałem się za zdjęcie boczków. Tam też wtyczki zaśniedziałe są leciutko. Jak czyszczenie nie pomoże to rozpruje całą instalację idącą od tych drzwi, aż do przełączników kierowcy i do modułu i będę szukać przyczyny. Mam nadzieję, że wreszcie znajdę coś co pomoże.
PS: kable w gumie między drzwiami a słupkiem są całe. Szukamy dalej
[ Dodano: 2012-05-06, 16:30 ]Aha jedna ważna sprawa, może ktoś pomoże.
Podczas OTWIERANIA tej szyby, to dopiero po koło 7, 8 sekundach przekaźniki odskakują i moduł odcina zasilanie, ale trwa to aż 7,8 sekund. A podczas zamykania, czekałem 30sekund i nic, dalej się bałem, bo silniczek może się spalić.