Toledo Club Polska

Spasowałem zderzak przedni w Tolku po tjunerach z Łodzi i poprawiłem osłonę dolną pod silnikiem. Na sam koniec ustawiłem sobie światła, coby nikogo nie razić po gałach.

Wymieniłem koła na zimowe.

Jakiś czas temu w Maćku wymieniłem wahacze + prawe łożysko z przodu. No, a dzisiaj korzystając z pogody zrobiłem mu małe spa. Odkurzanie, szybki, antypara, plastiki, tapicerka i mycie z woskiem. W sumie takie praktyki x2, bo Tolka też ogarnąłem w ten sposób, żeby mu smutno nie było

To fajną masz pogodę. Odkąd próbuję zabrać się za odstającą osłonę, kończy się to padającym śniegiem.

- wymiana uszczelek w chłodnicy oleju
- wymiana oleju i filtra oleju
- regeneracja zamków
- regeneracja i wymiana alternatora

Wymiana tarcz przednich po raz kolejny plus prowadnice, świeczki,filtr kabinowy,w następnym tygodniu regeneracja tylnych zacisków

Udało się, korzystając z chwili pogody zamontowałem poprawnie osłonę silnika, umyłem auto. Ale niestety, po umyciu okazało się, że błotnik zakochał się w rudej. :571: :571: :571: :571:

To aż takie auto było brudne że rudej nie było widać? [emoji2]

Nie myte było od października 2018

rafal pisze:- wymiana uszczelek w chłodnicy oleju
- wymiana oleju i filtra oleju
- regeneracja zamków
- regeneracja i wymiana alternatora

Zamki sam regenerowałeś czy komuś dawałeś?