Panowie.Wczoraj wracając z urlopu zauważyłem że wskaźnik temperatury pokazuje mi 60 stopni.Zaniepokoiło mnie to, więc przez następne 150 km obserwowałem czy ta wskazówka w ogóle ma zamiar się poruszyć.No i się stało nagle wskazówka skoczyła mi do 90 no i przez kolejne 350 km aż do domu miałem 90 stopni. Teraz pytanie: te auta tak mają czy coś mi się zaczyna krzaczyć?Czasami miałem tak że wskazówka skakała do 90 a później opadała, nie zwracałem na to uwagi bo myślałem że to tak powinno być
Temat przewijał się już kilka razy na forum.
U mnie było identycznie jak u Ciebie, skakał raz na 60, a później nagle 90 i odwrotnie.
Możesz wierzyć lub nie - uspokoiło się samo od siebie.
Oczywiście wszystko działało w tym czasie jak należy, ogrzewanie, klimy itd., błędów rownież zero.