znaczy powiem tak. Przed zepsuciem sie tamtego czujnika wszystko bylo dobrze temperatura stała na 90st cały czas, czujnik sie zepsul zaczelo skakac gora dół temperatura, to wymieniłem go w ciagu 2 dni. Teraz temperatura rosnie normalnie do 86 po czym chwile stopki, depne na gaz jest 90st i po chwili spadnie znowu na 86 i tak w tracie jazdy w kołko na postoju dzieje się tak samo raz 90st raz 86 potem znowu 90 i tak w odstepach kilku minutowych. Czy sądzicie, że ten czujnik "nowy" może być wadliwy? i po prostu na desce pokazuje tak jak pokazuje?
"Tylko ciężko pracując, można mieć to co się chce"
Zrobilem małą próbę, i tak na postoju normalnie sie nagrzewa i dolny wąż jest zimny, gdy na zegarach pokazało się 90st dolny wąż od chłodnicy zrobił się gorący. Pojechałem na trase zrobilem 4 km i temperatura na zegarach opadła na 86 wysiadłem z auta, złapałem za dolny wąż i byl już letni, auto pochodzilo z 5 minut i znowu temperatura wskoczyła na 90st i dolny wąż zrobił się gorący. Na climatroniku pokazywało cały czas 90st. Czyli teraz to termostat siadł czy kupiłem wadliwy "nowy" czujnik?
"Tylko ciężko pracując, można mieć to co się chce"
stary czujnik był walnie bo VAG wykrył błąd, ale też wskazówka latała po całej skali, raz 90 raz 60, czasami wogole się nie podniosła. a termostat nie trzymał temperatury, w sensie wskazówka normalnie rosła i na postoju trzymała 90st, ale w trakcie jazdy spadało do 86 gdy jechałem spokojnie, gdy przyspieszalem rosło do 90st.
"Tylko ciężko pracując, można mieć to co się chce"
A jaka powinna być optymalna temperatura z G2? Dziś podczas 20km przejażdżki obserwowałem temperaturę (grupa engine, blok 2, coolan temp.) i wahało się od 98-102st.. To nie za dużo?