Znalazłem stabilizator u siebie na miejscowym szrocie. Swoją drogą spece tam pracują nie ma co
Gościu miał osobno stabilizatory już wymontowane, ale ani to nie podpisane ani nic. Znalazłem wśród nich dwa drążki, lecz zasiałem niepewność u gościa, że też nie jestem pewien czy będzie pasował. Stwierdził, więc że za 30zł mi go opchnie
Także za śmieszną kasę wyrwałem używany stab w fajnym stanie. Dzisiaj rudą zeszlifowałem z niego, zapodałem odrdzewiacz, a później pomalowałem ocynkiem w sprayu. Jutro zapodam tylko go na czarno i będzie śmigał do rozklekotania się Matiza