haszczu - wyszło całkiem niezle, choć nie ma takiego wow bo to srebrny lakier.
Pod halogen tylko sporadycznie jakaś głębsza rysa została, ale gołym okiem pod słonko jest ona praktycznie niezauważalna. Cały zabieg trwał 9godzin ciągłej pracy.
Mycie

odsmolenie

glinkowanie

mycie

suszenie

oklejanie listew

Manzerna 500

manzerna 3000

ipa

clener - 2 warstwy wosku. Na kola, plastiki, nadkola, szyby niestarczylo czasu ale to zrobię na dniach. Mógłbym jeszcze zrobić jeden etap i dołożyć pastę manzerne 2500 ale i zastosowane przezemnie pasty dały założony efekt. Zdjęcia porobię jak będzie pogoda ładniejsza. Na dniach wpadną sprężyny obniżające i być może letnie kapcie
