Bartosz_n pisze:weneryniarz, nie to żebym bronił Pacanów z źle ustawionymi światłami ale Twój sposób jest z lekka głupotą
Wyrównywanie szans. Jak i on będzie musiał zwolnić to się bezpieczniej miniemy.
Jeżdżę na co dzień (bardziej co noc) po krętych, wąskich i dziurawych drogach, gdzie na domiar złego kręci się zwierzyna i pijane dziadki na rowerach. Może jakbyś musiał codziennie trzaskać tyle kilometrów non stop oślepiany i zmuszany do zwolnienia prawie do 0 to byś zmienił podejście.
zresztą nie robię tego non stop, tylko czasem jak już ktoś woli oświetlać twarze kierowców i korony drzew niż drogę