siwy_a1 pisze:Martinez a proponowali mu taką usługę u siebie w ASO? Bo na logikę, to wystarczyłoby spuścić tylko tyle, ile przedobrzył
W ASO maja inne praktyki
siwy_a1 pisze:Martinez a proponowali mu taką usługę u siebie w ASO? Bo na logikę, to wystarczyłoby spuścić tylko tyle, ile przedobrzył
siwy_a1 pisze:No chyba, że to w ogóle jest takie dmuchanie na zimne i z przelanym olejem można spokojnie jeździć, nic się nie stanie itd. Nurtuje mnie czy tak właśnie jest
Opowiem Ci pewną historię. Mój znajomy miał kiedyś Audi 2.8 VR6. Coś mu tam strzeliło (pasek czy coś) tak że miał głowice do roboty etc. Mniejsza o to. Mechanik mu to wszystko zrobił, jednak coś spartolił, bo zaczął mu ubywać olej. Okazało się, że gdzieś coś było źle doszlifowane, uszczelka odwrotnie założona i olej po prostu sobie systematycznie kapał. Średnio na 2 tygodnie dolewał koło litra oleju. Za każdym razem po dolaniu sprawdzał poziom, ale nie miał czasu żeby oddać auto w celu zrobienia miejsca wycieku i tak jeździł. Po pewnym czasie dolewał litr co 2 tygodnie bez sprawdzania poziomu oleju (dla mnie idiotyzm), bo przyzwyczaił się że ubywa.siwy_a1 pisze:z przelanym olejem można spokojnie jeździć, nic się nie stanie itd. Nurtuje mnie czy tak właśnie jest
Martinez pisze:siwy_a1, ASO powiedziało co ma zrobić i jakie będą konsekwencję. Olej wymieniał sam więc jego wina spuścił i nalał drugi raz ale tym razem tyle ile trzeba chwila nie uwagi i 5 litrów dobrego oleju zmarnowane...
Sony pisze:Po pewnym czasie dolewał litr co 2 tygodnie bez sprawdzania poziomu oleju