Wymiana gruszki od turbiny [w starej gruszce sztanga stała sztywno a w środku były opiłki metalu -złom i nie ruszała łopatkami w turbo], czyszczenie kolektora od egr z sadzy i wszystkiego co tam się osiadło.Nawet sporo się wyczyściło różnymi specyfikami i sposobami domowymi, ciężko ale dało radę. I cóż w sumie zajęło mi to około hmm 15h ale wrażenia z jazdy teraz to całkiem co innego niż wcześniej.
P.s a co do poradników z demontaży turbo to trochę więcej trzeba odkręcić i kanał jest bardzo wskazany