Strona 3 z 5

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 15:19
autor: vwir
No to sprawa prosta - za kolizję odpowiada kierujący pojazdem B. Z kolei kierujący pojazdem A dostaje mandat za jazdę ośnieżonym autem i zostaje mu zatrzymany dowód rejestracyjny za brak przeglądu.

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 15:51
autor: szymekgd
vwir pisze:No to sprawa prosta - za kolizję odpowiada kierujący pojazdem B.


Tu też mam wątpliwości.

vwir pisze:Z kolei kierujący pojazdem A dostaje mandat za jazdę ośnieżonym autem i zostaje mu zatrzymany dowód rejestracyjny za brak przeglądu.


Tak by było przy wezwaniu policji, teraz to sprawa sądu i będzie on raczej orzekał winę, a nie karał mandatami/pkt. karnymi.

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 16:13
autor: vwir
szymekgd, w najlepszym (dla kierowcy B) przypadku zostanie orzeknięta współwina i dostanie pomniejszone odszkodowanie. Ale tak jak mówię - dla mnie to sprawa jasna i przyczyną kolizji było wyprzedzanie na skrzyżowaniu. Oczywiście sąd może być innego zdania.

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 16:35
autor: Koszi
vwir pisze:Więc jeśli jadąc główną drogą nie masz oznakowania poziomego lub pionowego które oznaczałoby skrzyżowanie (lub linia ciągła) to możesz wyprzedzać. W moim przypadku skńczyło się w sądzie (ten z pojazdu A upierał się, że to skrzyżowanie i też nie miał przeglądu ;) ). Sąd orzekł winę kierowcy kierującego pojazdem A.

Nie do końca jest tak jak piszesz. Jeśli chodzi o skrzyżowanie to:
Roxon40 pisze:W przepisach ruchu drogowego. Tam jest wyjaśnione pojęcie skrzyżowania.

I w cale nie musi być znaków, linii też nie musi być. Może być równorzędne.
Wrobel pisze:...gdzie jest możliwość potwierdzenia że to jest 'skrzyżowanie'?

Tak jak napisał Roxon w Ustawie Prawo o ruchu drogowym jedna z pierwszych definicji.
Dla przypomnienia:
skrzyżowanieprzecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną
vwir pisze:Organoleptycznie ;) Jedziesz autem - jak masz stwierdzić, czy to przed Tobą to skrzyżowanie? Przecież nie bedziesz chodził po urzędach i pytał. Jeśli nie widzisz znaku ostrzegawczego oznaczającego skrzyżowanie (lub informacyjne droga z pierwszeństwem przejazdu ALE z tabliczką o przebiegu skrzyżowania) i nie widzisz też linii ciągłej to możesz wyprzedzać. Koniec kropka.

Nie do końca. Tak jak pisałem wyżej znaków wcale nie musi być i linii wymalowanych.
Często na drogach wiejskich tego nie ma. A może ktoś w nocy zrobi sobie żart i urwie znak i wywali do rowu.
Też nie ma skrzyżowania bo nie ma znaku???

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 16:39
autor: szymekgd
Koszi, ustaliliśmy już, że to jest skrzyżowanie, dla mnie nawet nie musi być znaku ostrzegawczego ;)

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 16:57
autor: vwir
określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową, z drogą stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze lub z drogą wewnętrzną


Super. To jeśli masz skrzyżowanie bez znaków to wyjaśnij mi, jak je odróżnię od dojazdu do obiektu znajdującego sie przy drodze albo jeszcze lepiej - od drogi wewnętrznej? Mówię Ci o konkretnym moim przypadku i orzeczeniu sądu, nie o wymysłach. Jesli nie było znaków to jakim prawem mogę wiedzieć, że to skrzyżowanie, a nie na przykład przecięcie z drogą wewnętrzną? W zasadzie pierwsze pytanie sędziego do mnie brzmiało: czy na drodze głownej był znak oznaczający skrzyżowanie?

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 17:35
autor: szymekgd
vwir pisze:To jeśli masz skrzyżowanie bez znaków to wyjaśnij mi


Np. skrzyżowanie równorzędne nie musi być dodatkowo oznakowane.

vwir pisze:W zasadzie pierwsze pytanie sędziego do mnie brzmiało: czy na drodze głownej był znak oznaczający skrzyżowanie?


I? Sugerujesz, że sędzia zna się na przepisach ruchu drogowego? Jak dla mnie to robota dla biegłego sądowego i to jego opinie sędzia powinien mieć w aktach sprawy.

vwir pisze:Oczywiście sąd może być innego zdania.


Pewnie, przecież to normalne, że co sąd to inny wyrok w tej samej sprawie :-D

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 21:46
autor: Szymek08
Koledzy sytuacja jest prosta. Jeśli nie została wezwana policja to kierowcy A nie grozi żaden mandat - zostało sporządzone oświadczenie. Winę za zdarzenie ponosi kierowca B bo mimo tego że kierowca A nie sygnalizował w prawidłowy sposób skrętu w lewo to znak A-7 - ustąp pierwszeństwa przejazdu zobowiązuje do zachowania szczególnej ostrożności, poza tym nie wolno wyprzedzać na skrzyżowaniach (wyjątek stanowią skrzyżowania o ruchu kierowanym)

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 21:54
autor: szymekgd
Szymek08 pisze:zostało sporządzone oświadczenie


To też tylko papierek w sprawie OC, jeżeli kierowca A (poszkodowany) zgłosi szkodę z polisy B to ubezpieczyciel B go oleje z powodu braku przeglądu (pojazd niedopuszczony do ruchu drogowego) kierowcy A i ew. roszczenia będzie trzeba egzekwować na drodze cywilnej - życzę kasy, zdrowia, czasu itp.
Jeżeli kierowcy mieli AC to mogą fantazjować bez umiaru.

Kolizja - kogo wina?

: 25 sty 2013, 22:00
autor: Szymek08
sorki o braku OC nie doczytałem.... Kodeks drogowy jest mi raczej znany z racji wykonywanego zawodu - egzaminatora prawa jazdy ale to tak na marginesie.