No i mnie dopadł problem turbo miałem wszystkie opisywane objawy więc postanowiłem odwiedzić mechanika.
Diagnoza była jednoznaczna - turbo do regeneracji
Przybliżone koszty:
- regeneracja 1000 - 1200 zł
- demontaż i montaż 300 zł
Musze się komuś wyżalić, więc zacznę od początku jeśli się komuś nie chce czytać, to wystarczy przewinąć do ostatniego akapitu:)
Obliczyliśmy w domu wydatk związane z dojazdami do pracy, i padła decyzja, że bezwzględnie kupujemy diesla!!! Szukałem po ogłoszeniach kilka tygodni… Znalazłem!!! Toledo 2002 1.9 TDI. Znam ten silnik doskonale… przeciez pracowałem 8 lat w fabryce Volkswagena. To dobra jednostka! Biorę!!!
Samochód przyjechał prosto z Austrii z salonu Seata, gdzie był ekspozycją. Bardzo mało eksploatowany, tylko 71 tys km przebiegu, na wszytsko są papiery. Samochód przez ostatnie półtora roku stał na placu nieużywany. Poza tym auto wyposażone po zęby i pachnie fabryką!
Szkoda, że tylko pachnie…
Już na samym początku problem z przepływką, ale wymieniam, nie przejmuję się. Jedzi znakomicie. Prawie… Zgasło na skrzyżowaniu jak stałem na światłach i nie chce odpalić. Co jest? Sprawdzam, zaglądam… Niby wsztsko OK. Okazało się, że braklo paliwa- wskaźnik nie opadał do końca, pokazywał jedną kreskę w baku tak, że nie zapaliła się rezerwa. No drobiazg, naprawiłem, zapaliłem i jazda Ale tylko kawałek, bo zaczęło coś stukać przy zmianie biegu. I znów sprawdzam, szukam… Okazało się, że odkręciła się łapa mocująca skrzynię biegów z karoserią i sały silnik tanczy w komorze. Śruba 17tka załatwiła sprawę… Już się bałem że coś poważnego. Na drugi dzien wsiadam w samochód, patrzę, i nie wierze- odprysk na szybie mojego cudeńka! W te pędy do speca- 100 zł, i szyba naprawiona! Wsiadam i jazda! Dolałem płynu do spryskiwaczy, trzasnęłem maską, i… odpadł kawałek lakieru. Że maska była lakierowana, to sprawdziłem przed zakupem, podobno miała jakąś rysę- zdjąłem wygłuszenie maski- najprawdopodobniej jak stał na placu, złapało go gradobicie. Tak przynajmniej to wygląda. Na szczęście nic innego nie było lakierowane. OK., nie przejęłem się tym zbytnio. W końcu fura chodzi pięknie. No… prawie.
W drodze do pracy (obowiązkowo myjnia- przecież niech się błyszczy moje cudenko) turbo przestało działać. Zgasiłem samochód, odpaliłem, i było wszystko w porzo. Zgodnie z poradami z forum, po pracy porządnie przedmuchałem saochod na autostradzie. Przed domem turbo znów przestało ładować. Słychać było bardzo głośno świst srężarki- chyba o coś tarła. Samochód stracił zupelnie dynamikę i zaczął dymić na szaro. Samochód do garażu i zaczęłem powoli wszytsko rozbierać. Zdjełem wąż z turbiny, paluch do środka i okaząło się, że wirnik ma 2 mm luzu!!! Jak to możliwe, że auto z takim małym przebieiem ma padniętą turbinę?
I teraz moje prośby, Panowie, potrzebuję kilku porad:
-gdzie we Wrocławiu zregenerować/ kupić nowe turbo? Cena ma duże znaczenie, w końcu kupiłem auto 2 tygodnie temu...
-jakie mogły byc potencjalne przyczyny "padnięcia" turbiny? Przy takim przebiegu to prawie nie możliwe. Ma na to wpływ fakt, że auto było nie używane półtora roku? A może została zassana woda gdzieś, stało się to bezpośrednio po myjni...
Boję się, że jak założe kolejną turbinę, to mogę ja rozwalić nie eliminująć przyczyny.
Z gory dzięki za odpowiedzi.
Pozdrawiam - zdołowany Krzysiek
PS
Auto mam od 2 tygodni, przejechałem nim jakieś 2,5 tys km.
plhkrga : Samochód przyjechał prosto z Austrii z salonu Seata, gdzie był ekspozycją. Bardzo mało eksploatowany
:no to jest możliwe dostawał buta na zimnym silniku bo jak ktoś nim jechał na próbę to może pan zobaczyć jakie auto jest zrywne i but a silniczek pewnie zimny bo jazda krótka no i padła po krótkim przebiegu kolega tak miał z w swojej Ibizie padła po 60 tyś też jazda testowa .
No, turbina po regeneracji, katalizator wywalony, auto złożone, i chodzi super. Turbina jednak zawiesza się powyżej 2500 obr. Jutro przejrzę jeszcze przewody podciśnienia. Cała akcja kosztowała 1076 PLN (regeneracja turbo 900 i przewód olejowy 176 zł). Mam nadzieję, że to koniec wydatków jak na razie, bo jestem spłukany...
Ostatnio zmieniony 21 lut 2010, 09:05 przez plhkrga, łącznie zmieniany 1 raz.
Chłopaki, wymieniłem turbinę na regenerowaną. Auto chodzi super, ale turbina przechodziu w tryb awaryjny powyżej 2500 obr/min. O co chodzi? Do 2500 samochów ciągnie jak głupi. Sprawdziłem węże do turbiny - OK, turbina praktycznie nowa, więc nie podejżewam. Zostaje N75 chyba? Ale przed wymianą turbo było OK... Macie jakieś sugestie? A, po uszkodzeniu turbin miałem olej w przewodach do kolektora ssącego- czy jeśli będzie zabrudzony olejem zawór EGR też będzie generował problem? Jak sprawdzić N75? Czy jeśli silnik jest wyłączony, to podciśnienie powinno być w wężyku od zaworu?