Własnie chodzi o to ze sie nie uspokaja... po przejechaniu 15km miałem już dość jazdy nim. Dalej w trasę się nie wybierałem.
Wczoraj znalazłem coś takiego jak się zrobi troche cieplej to spróbuje
gdy dojeżdżamy do skrzyżowań wciskamy sprzęgło i obroty spadają poniżej 500 400 obr min i pochwili wracaja do swoich norm.co jest przyczyna .dodam ze sprawa jest irytujaca poniewaz gdy akurat skrecam kierownica i wcisne sprzeglo w celu wolnych obrotow silnik potrafi zgasnac!!! znacie skutki i przyczyny?
Ostatnio zmieniony 25 lut 2010, 09:21 przez patrykwis23, łącznie zmieniany 2 razy.
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
obroty spadaja ponizej 500 400 obr min niekiedy potrafi zgasnac. spadaja i wracaja do normy.motor 2,3 v5 problem pojawil sie od jakis 2 mies. komputer niewykazuje bledow
co inaczej mozna opisac? gdy podczas jazdy wciskam sprzeglo zeby wysprzeglic i tym bardziej jak wcisne hamulec zeby zwolnic obroty spadaj w okolice 400 500 obr min i po chwili wrosna na normalne . brakuje plynosci stabilizowania sie obrotow na poziomie normalnosci katalogowej. komputer nic niewykazuje .