Witam Szanownych Forumowiczów.
Chciałem podzielić się moją historią:
Otóż kupiłem mojego tolka około półtora roku temu, na początku wszystko było ok, po kilku tygodniach w czasie jazdy kilkakrotnie zawieszał mi się kierunkowskaz, tzn po włączeniu go nie było "cykania" tylko ciągle świecił, problem znikł samoczynnie i już od dawna nie ma z tym problemu. Po pewnym czasie lampka podświetlenia drzwi od strony kierowcy zaczęła "wariować" - raz działała normalnie, innym razem nie świeciła przy otwartych drzwiach, to samo z sygnałem ostrzegającym o pozostawieniu włączonych świateł drogowych. W międzyczasie kiedyś tam podpinałem VAGa i wykazało błąd modułu komfortu. Jakieś trzy tyg temu przestało działać zamykanie auta z pilota, otwieranie działało ok no i lampka drzwi zaczęła świecić ciągle, nawet przy zamkniętych drzwiach. Po przejrzeniu tego i innych forów postawiłem na mikrostyk zamka. Kupiłem, wymieniłem (tzn podmieniłem tylko górę) i przed złożeniem drzwi sprawdziłem pilotem i ku mojej radości centralny zamykał i otwierał auto bez zarzutu. Po złożeniu drzwi okazało się że jednak lampka drzwi tym razem wogóle nie świeci. Sprawdziłem bezpieczniki, żarówkę - ok. Po jakichś dwóch godzinach centralny znowu nie reagował na pilota, ani na otwarcie ani na zamknięcie. Tego dnia miałem już dosyć, więc dałem sobie spokój. Następnego dnia rano ku mojemu zdziwieniu centralny działa, lampka niestety nadal nie. Dodatkowo po odpaleniu silnika zapaliła się lampka od abs, pojechałem do pracy, wróciłem i znowu nie działa zamykanie z pilota (otwierania działa)
, lampka drzwi świeci znowu ciągle!, i dodatkowo po około 3 sekundach po odpaleniu silnika zapala się kontrolka ABS.
Czy to walnięty moduł komfortu?
I czy ewentualnie moduł komfortu może mieć coś wspólnego z ABS?