rafik pisze:A co do korka we wlewie, to mój mechanik odradzał, ponieważ twierdził, że tam sama guma i z czasem się wyrwie.
leń, a nie fachowiec

Miałem w maździe taki wlew i chciałem też w seacie. Żaden problem. Rozebrali gumę i plastik w okół wlewu i zrobili mocowanie od wewnątrz. Do tego mocowania dokręcili już z zewnątrz wlew przez plastik. Podejrzewam, że mógłbym do wlewu zapiać auto na hol i by prędzej gwint na adapterze strzelił niż to mocowanie. Po prostu się większości fachowcom nie chce kombinować.
U mnie wygląda to tak. Chociaż wydaje mi się, że jeszcze ładniej można było to zrobić:

exodus pisze:Czyżby posiadanie instalacji gazowej było czymś wstydliwym?
Raczej chodzi o estetykę. Dziurawienie zderzaków w miejscu widocznym jest dla wielu nie do przyjęcia. Wlew pod klapką wg mnie jest po prostu wygodniejszy dla mnie i dla pracownika stacji. Na wielu stacjach to do właściciela pojazdu należy odkręcenie i zakręcenie korka. Po co klęczeć pod zderzakiem jak można mieć to pod klapką, tam gdzie powinno się wlewać paliwo.
Ja bym sobie nigdy nie dał zderzaka podziurawić. I tu już nawet nie chodzi o wygląd. Mała stłuczka i mamy dodatkowy kłopot z uszkodzonym wlewem.
Jeżeli komuś wstyd, że jeździ na LPG to wg mnie jest delikatnie mówiąc szalony

Wracając do wlewów. Największym dziwactwem jest moda w holenderskich instalacjach


