Witam szanownych forumowiczów, jako że to jest mój pierwszy temat na tym forum prosił bym o wyrozumiałość.
Silnik 1.6 rocznik 99
A o to i mój problem. Na zimnym i na cieplym silniku odpala bez problemu (co mnie trochę dziwi), ale coś musi być skoro pisze czyli : odpali przejadę jakąś trasę(nie ważne czy krótką czy ponad 100 km) zgaszę go i np chcę go odpalić gdzieś np po 30 min to za żadne skarby nie chce odpalić dopiero jak nacisnę gaz to odpala,a po krótkim czasie od zgaszenia normalnie odpala dopiero po jakimś dłuższym okresie od zgaszenia ma te trudności, można powiedzieć że ma te problemy aż do ostygnięcia silnika.
//Sony
Twój temat scalam, a na przyszłość proponuję poszukać na forum czy taki temat nie był już poruszony.
Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 09:59 przez DarkShenron, łącznie zmieniany 1 raz.
Miałem podobnie jak padł, czujnik położenia wału i temperatury, podepnij go pod kompa
"Kiedy wydaje Ci się, że jesteś bardzo dobrym kierowcą, który wie już wszystko o jeździe i drogach, sprzedaj jak najszybciej swój pojazd i nigdy więcej nie siadaj za kierownicą. Cmentarze są pełne grobów bardzo dobrych kierowców".
Witam Was Posiadam tolka z 93 roku, silnik 1.6 75KM. Od jakiegoś czasu mam problem z jego odpaleniem /nie gra roli czy ciepły czy zimny/: mianowicie z początku wydaje się wszystko ok gdy przekręcę kluczyk - jest ten charakterystyczny dźwięk, gaśnie wszystko ładnie... No i tutaj sielanka się kończy. Przekręcam kluczyk dalej i ... problem. (usterkę umieściłem na filmie ponieważ sądzę że najlepiej ją zobrazuje ). Dzieje się tak czasem po 2~3 razy ale zdarza się, że zaskoczy za pierwszym razem. A jak już zaskoczy i się jeździ to nie ma innych problemów.
Tu bym obstawiał na rozrusznik. Częsty problem, objawiający się różnymi problemami z odpaleniem oraz na różne sposoby. Możliwe, że szczotki lub tulejki, ale bardziej bym obstawiał na tzw "bendix", ponieważ na filmiku słychać, że łapie za silnik, i zaraz wraca z powrotem, czyli zamiast kręcić dalej silnikiem, kręci się sam rozrusznik. Przynajmniej tak "słychać" na filmiku
ja też bym obstawiał bendix i bardzo możliwe że na sucho chodzi rozrusznik chyba że wieniec na kole zębatym bo na filmiku słychać że jeszcze bendix się kręci a pasek staje ...
“Z jaką maksymalną prędkością można przejechać ten zakręt? Z każdą…” (Sobiesław Zasada)
W rozruszniku jest elektromagnes, który przez dźwignię wysuwa koło zębate (właściwie bendix, czyli zespół sprzęgający złożony z koła zębatego, sprzęgła jednokierunkowego i sprężyny) i łączy je z kołem zamachowym. Po wysunięciu dopiero silnik rozrusznika dostaje zasilanie i kręci. Jeśli styki (masa) są zaśniedziałe itp. to elektromagnes jest słaby i rozłącza zasilanie silnika rozrusznika i koło zębate chowa się (przesuwa na ośce w kierunku uzwojenia). Wtedy wirnik kręci się rozpędem, a wał korbowy staje.
Trzeba go rozebrać i sprawdzić styki (czarna 2-pinowa kostka i gruby przewód przykręcany do korpusu). Po wyczyszczeniu styków, lub jeśli trzeba zmianie kostki i nasmarowaniu np. wazeliną techniczną (chroni przed dostępem wody i nie przewodzi prądu), powinno być ok na długi czas.
Możemy wróżyć z fusów, ale najpierw musimy je POMACAĆ